Category

Wyjazdy

Weekend w Górach: Trzej Królowie Gór Grybowskich. Jak było?

  | Wyjazdy | Brak komentarzy

Styczeń 2019

Zima w górach wzbudza w ludziach lęk. Uchodzi za nieokiełznany żywioł, który nie wybacza, który zasypuje szlaki, wychładza organizm, pozbawia sił, znienacka atakuje lawiną. Dla ludzi który jednak obyli się z górami w zimie, jej obraz prezentuje się nieco inaczej. Zima w Beskidach, tam gdzie nie ma lawin, nie wybacza głównie ludziom, którzy ją lekceważą. Tym, którzy nie respektują jej zasad, nie rozumieją co to znaczy wycofać się, zmienić plany, dynamicznie dostosować się do sytuacji. Tym, którzy zaakceptują zasady panujące w zaśnieżonych Beskidach, zima dostarczy przeżyć i widoków, o jakie trudno kiedykolwiek i gdziekolwiek indziej.

O ataku zimy w górach mówiło się już od tygodnia. Czwarty stopień zagrożenia w Tatrach, Rysianka odcięta od świata, regularne opady śniegu również w Krakowie. Realna analiza sytuacji: przejście pasma Koziego Żebra z Łabowej do Kamionki Wielkiej powinno się udać. Do zachodu słońca około 6 godzin, grupa kilkunastoosobowa, najkrótsza trasa to tylko kilka. Grupę należy uprzedzić o możliwości zabrania rakiet śnieżnych. Jeżeli śniegu będzie do kolan, wspólnie przedrzemy się najkrótszą drogą do Kamionki. Jeżeli śniegu będzie do pasa – wycofamy się.

Śniegu okazuje się być do połowy łydek. Okolice Sącza to jednak nie Tatry ani Beskid Żywiecki i opady przyniosły wprawdzie w góry warunki zimowe, ale nie ma katastrofy. Tylko jeden uczestnik wycieczki zabrał ze sobą rakiety. Te przez większą część drogi okazują się być nieprzydatne. W ostatniej chwili z wyjazdu wycofało się kilka osób i na na noclegu szykuje się raczej komfortowy luz, zamiast spodziewanego nadkompletu. Uczestnicy wycieczki to zawsze największy walor Weekendów w Górach. Wszyscy różni, nietuzinkowi, zawsze zaskakujący swoimi historiami i ścieżkami, które zawiodły ich w Beskidy. Nie inaczej jest i tym razem. Ktoś przybył na wyjazd z podkrakowskiej wioski, ktoś inny z równin Mazowsza, ktoś aż z brazylijskiej Kurytyby. Ktoś spędził ostatnio długie tygodnie w Indiach, ktoś się dopiero tam wybiera. Ktoś zdobywa uprawnienia przewodnika, ktoś już porzucił te marzenia, ktoś zbiera materiały do internetowych map. Tematów do dyskusji i wymiany doświadczeń nie zabraknie przez cały wyjazd.

Zima w górach potrafi być piękna. Piękny jest świeży śnieg skrzący się w promieniach ostrego słońca; nam jednak przyjdzie przejść całą trasę przy stale padającym śniegu. Piękny jest ostry granat nieba kontrastujący z jaskrawą bielą gór; nam przyjdzie cały czas wędrować przy mocno zachmurzonym niebie. Piękne są widoki po horyzont w krystalicznym zimowym powietrzu; nam jednak dane będzie zobaczyć co najwyżej stok najbliższej góry, we mgle i padającym śniegu. Ale i tak jest pięknie wędrować uśpionym lasem, pokrytymi śniegiem drogami i bezdrożami, w lesie wśród trzydziestometrowych, stuletnich jodeł. Nasza grupa raźno zmierza do celu, wprawdzie bez szlaku, za to ze świetnie odwzorowującą teren aktualną mapą. Każdy wyjazd przynosi ze sobą coś nieoczekiwanego, prawie surrealistycznego. Tym razem jak spod ziemi, pośrodku zimowego lasu, pojawiają się w grupie dwa psy. Jeden średniej wielkości, przypominający ogara albo większego jamnika. Drugi mniejszy, czarny i włochaty. Nie wiemy skąd przyszły, nie wiemy dokąd idą, ale dobrze odnajdują się w naszej grupie. Są przyjazne i zadbane, choć najwyraźniej głodne.

Na grzbiecie okazuje się, że nie wszyscy uczestnicy wycieczki dobrze znoszą wymagające warunki zimowe. Robimy dłuższą przerwę, zostawiając nasze plecaki na śniegu i nieco zmniejszoną grupą udajemy się na szczyt Koziego Żebra (888 m). Szczyt nie zachwyca, ale jako najwyższy wierzchołek w okolicy jest obowiązkowym punktem wycieczki oraz dobrym miejscem na zdjęcie grupowe.

Cała nasza grupa kieruje się pasmem na zachód, w kierunku noclegu. Ślady ludzkie zdarzają się sporadycznie i pochodzą głównie sprzed ostatnich opadów śniegu, ale torowanie drogi nie przedstawia nam większego problemu. Okolice Margoni to czas zejścia do wsi na nocleg. Jeżeli dobrze wymierzymy azymut, to zejdziemy prosto na nocleg, jeżeli źle – czeka nas jeszcze wędrówka główną szosą. Ostatecznie mylimy nieco drogę i przy zapadającym zmroku musimy przejść trochę wzdłuż wsi, do właściwej doliny. Nie ma jednak tego złego: po drodze wita nas otwarty jeszcze sklep, w którym możemy zrobić ostatnie zakupy na wieczór. W sklepie kolejne miłe zaskoczenie. Sympatyczna sklepowa rozpoznaje psy, które przywędrowały z nami z Łabowej. Z pewnym zaskoczeniem i ulgą dowiadujemy się, że są one właśnie z Kamionki. Niedługo też przypadkiem zjawia się właściciel jednego z psów. Mówi, że pies nazywa się Brajan i że uciekł mu podczas polowania w górach przed tygodniem. Obdarowujemy właściciela zakupionym w sklepie pętem kiełbasy. Przekupiony kiełbasą Brajan, a także jego towarzysz, pozostaną już może przy właścicielu i nie pójdą z nami dalej na nocleg, ani nie wrócą na włóczęgę w góry. Oczekujące nas na nocleg gospodarstwo agroturystyczne już niedaleko. Docieramy na miejsce i z pewną ulgą odkładamy ciężkie plecaki oraz zdejmujemy mokre od śniegu ubrania. Czeka nas jeszcze długi wieczór, wypełniony rozmowami o życiu i śmierci, o naszych planach i rozczarowaniach, umilony beztroską grą towarzyską.

Następnego dnia rano niezawodna komunikacja podmiejska z Nowego Sącza zawozi nas z Kamionki do pobliskiej Boguszy. Po drodze grupę opuszcza kilka osób, którym wygodniej będzie wrócić prosto do Sącza, zamiast przedzierać się z nami przez góry do stacji w Ptaszkowej. W Boguszy udaje nam się zajrzeć na chwilę do starej, drewnianej cerkwi. Wbrew optymistycznym prognozom śnieg nie przestaje padać, a nawet opad robi się coraz intensywniejszy. Szybkim krokiem kierujemy się szosą na szlak turystyczny. Przed nami Jaworze – niknące w chmurach strome zbocze, szczyt jakby przeniesiony tutaj z Beskidu Wyspowego, faktyczny cel naszego Weekendu.

W ostatniej chwili czeka nas jednak zmiana planów: nie wszyscy członkowie wycieczki czują się na siłach by sprostać wspinaczce na stromą górę. Pojawia się pomysł rozdzielenia grupy. Rozdzielanie się to zawsze zły pomysł, jeżeli istnieją alternatywy. A sensowne alternatywy jak najbardziej są. Po krótkiej dyskusji decydujemy się zrezygnować ze szturmowania spowitego w chmurach szczytu, by zamiast tego skierować się trawersem do Grybowa. Droga wprawdzie daleka, ale już po równym lub w dół. Na pewno dla nikogo nie za trudna, zwłaszcza w tak licznej i wzajemnie się wspierającej ekipie. Dalsza droga nie przynosi już niespodzianek, tylko trochę brodzenia w zasypanym śniegiem polach oraz kilku szczątkowych widoków, między innymi na dostojny Chełm nad Grybowem.

Drzemiący pod kożuchem śniegu Grybów zaprosi nas jeszcze do zjedzenia obiadu w lokalnej pizzerii. Z peronu zabiera nas podstarzały pociąg spółki Polregio, któremu przyjdzie się jeszcze zepsuć po drodze i zmusić nas do przesiadki do rezerwowego składu na stacji w Tarnowie. Pomimo wyraźnych wysiłków kolei, by zniechęcać pasażerów i utrudniać im podróż, skład na naszej linii jest jak zwykle wypełniony po brzegi, gdy z ponad godzinnym opóźnieniem dociera wreszcie do Krakowa. Na peronie jeszcze pospiesznie pożegnania i obietnice, że wkrótce spotkamy się znowu w górach, być może na kolejnym Weekendzie. Konkretnych obietnic ani terminów dawać nie możemy, ale powiedzieć możemy jedno.

Te kolejne Weekendy na pewno się odbędą. Jest je dla kogo organizować.

Weekend w górach: Trzej Królowie Gór Grybowskich, 5-6 stycznia 2019 r.

  | Wyjazdy | Brak komentarzy

Nasza inicjatywa skierowana jest do każdego kto chce:

  • dowiedzieć się co nieco o górach, bo chodzić i nie wiedzieć, to smutne;
  • poznać ludzi, którzy powitają Cię uśmiechem;
  • wziąć udział w jedynej w swoim rodzaju imprezie turystycznej;
  • … i w związku z tym wszystkim dobrze się bawić.

Na wyjeździe zapoznamy Was z topografią, przyrodą, etnografią, historią terenów, po których będziemy wędrować. Każdy znajdzie zatem coś dla siebie, ponieważ w planie są atrakcje na każdym kroku, m.in.:

  • zdobycie 3 najwyższych wierzchołków Gór Grybowskich;
  • odkrywanie śladów Łemków w zachodnim krańcu Beskidu Niskiego;
  • widok z postawnej wieży widokowej na Jaworzu;
  • powrót do Krakowa tradycyjnym składem kolejowym typu EZT;
  • przy niedzieli niehandlowej, pożyteczne spędzenie czasu 🙂

Plan ramowy:

I dzień (sobota): Łabowa – Kotów – (żółty szlak) – Czerszla (877 m) – Kozie Żebro (888 m) – Kamionka Wielka (nocleg)
Czas przejścia: 6 h.

II dzień (niedziela): Kamionka Wielka – Bogusza – (niebieski szlak) – Jaworze (882 m) – Ptaszkowa
Czas przejścia: 7 h . Powrót do Krakowa w niedzielę, w godz. wieczornych (18:44 lub 19:41).

Wycieczka odbędzie się bez względu na pogodę, jeżeli znajdzie się choćby jeden chętny uczestnik!

Uwagi organizacyjne:

  • Wyjazd: autobusem „Voyager” o 7:10 z Dworca Autobusowego MDA do Łabowej (relacja: Kołobrzeg – Krynica Zdrój).
  • Jak nas rozpoznać: pojawimy się na stanowisku autobusów o 6:55. Znakiem rozpoznawczym będą czerwone polary i/lub bordowe swetry.
  • Koszty: 23 zł bilet autobusowy + 40 zł nocleg + 14 zł pociąg + jedzenie (we własnym zakresie).

Porady dodatkowe:

  • Ubiór: należy przygotować się na warunki typowo zimowe, a więc zaopatrzyć się w ciepłe rzeczy (sweter, polar, kurtka, czapka, rękawiczki, szalik). Na nogi wkładamy turystyczne buty, sprawdzone i wcześniej zaimpregnowane. Jeżeli macie ochraniacze na spodnie to je weźcie – mogą być użyteczne, zwłaszcza przy mokrym śniegu. Mogą przydać się kijki, zwykłe narciarskie lub teleskopowe. Dobrze jest mieć też rzeczy na przebranie po całym dniu wędrówki, zwłaszcza sandały. Zapasowe, suche skarpetki są przyjemną odmianą po ich całodziennych, nieraz już przemoczonych poprzedniczkach.
  • Jedzenie. Na pierwszy dzień przygotujcie sobie kanapki na cały dzień – każdy według potrzeb (w górach chce się jeść!). Pamiętajcie o czymś do picia (bezalkoholowym) – min. półtora litra wody mineralnej (lub źródlanej) na osobę.
  • Na niedzielne śniadanie weźcie półprodukty, czyli chleb i coś do chleba w ilościach wystarczających na śniadanie oraz na kanapki na drugi dzień. Na drogę nieodzowne są słodycze typu czekolada, cukierki etc. – dodatkowy zastrzyk energii zawsze może się przydać. Nie zapomnijcie wziąć ze sobą herbaty lub/i kawy. Dobrze mieć swój kubek. Zupki chińskie dla amatorów dań w proszku jak najbardziej wskazane.
  • Na pewno przyda się scyzoryk lub inny nóż i łyżka. Przy krótkim dniu, część drogi może się już odbywać po ciemku – pamiętajcie o latarce! Nie zapomnijcie też leków, które musicie regularnie zażywać oraz podstawowej apteczki (m.in. środki od bólu głowy)
  • Nawet najwygodniejsze buty potrafią zdradliwie obetrzeć w najmniej oczekiwanym momencie. Dlatego zapakujcie kilka plastrów z opatrunkiem. Bandaż elastyczny jest również wskazany.
  • Gitara bądź inne instrumenty grające są zdecydowanie pożądane na wieczór – jeśli tylko możecie – bierzcie!
  • Jeżeli nie jesteście ubezpieczeni – należy wykupić co najmniej 2-dniowe ubezpieczenie (w każdym biurze podróży).
  • No i na koniec uwaga czysto techniczna: choć często pakujemy się w ostatniej chwili i w pośpiechu dobrze jest zapakować sobie wszystko do reklamówek. Nie ma gorszej rzeczy niż przemoczone wszystkie rzeczy w plecaku!

Kontakt:

Marek Wieczorek, tel. 608-777-084, najtmar@gmail.com
Zofia Wąchocka, aibrean@opeth.pl

Weekend z Maluchem w Gorcach i Pieninach + Jesienny redyk, 29-30 września 2018 r.

  | Wyjazdy | Brak komentarzy

Zapraszamy na wyjazd w Gorce i Pieniny 29-30 września 2018 r. aby przeżyć redyk jesienny i zdobyć Trzy Korony! Razem przeżyjemy redyk jesienny 2018 w Ochotnicy Górnej, czyli tradycyjne zejście bacy i juhasów z owcami z gór do wsi, na końcu sezonu pasterskiego. W drugi dzień wyjazdu zdobędziemy klasyczny, jeden z najpiękniejszych szczytów Pienin Właściwych: Trzy Korony.

Nasza inicjatywa skierowana jest do każdego kto chce:

• rozpocząć lub kontynuować górską aktywność turystyczną ze swoim małym dzieckiem (zakres wieku: kilka miesięcy – kilkanaście lat);
• przekonać się, że obowiązki rodzicielskie lub opiekuńcze w żaden sposób nie wykluczają możliwości chodzenia w góry;
• poznać innych rodziców lub opiekunów małych dzieci, którzy są zainteresowani spędzaniem wolnego czasu w ten sposób;
• dowiedzieć się co nieco o górach, bo chodzić i nie wiedzieć, to smutne;

Na wyjeździe zapoznamy dzieci i Was z topografią, przyrodą, etnografią, historią terenów, po których będziemy wędrować.

Przewidzieliśmy następujące atrakcje:
• uczestnictwo w redyku jesiennym owiec bacy Jarka, który pasie swoje stado na polanach nad Jamnem;
• zdobycie Trzech Koron (982 m);
• rzut okiem na Przełom Dunajca, Słowację i Polskę z góry;
• uczestnicy poniżej 10 roku życia mogą zdobywać Dziecięcą Odznakę Turystyczną PTTK;

Plan ramowy:

I dzień (sobota): zbiórka o 13:00 nieopodal kaplicy pod wezwaniem św. Jana Marii Kolbego w Jamnem (https://goo.gl/maps/pYSLCjhBrho)
13:30  – Msza Święta w kaplicy rozpoczynająca obrzędy redyku jesiennego, potem zejście do Ochotnicy Górnej wspólnie ze stadem i uczestnictwo w imprezach kulturalnych w Ochotnicy (już bez stada)
Nocleg: ośrodek „Dom Pod Smrekami” na Studzionkach (przejedziemy tam samochodami).
II dzień (niedziela): przejazd samochodami do Krościenka nad Dunajcem i przejście Krościenko-Przeł. Szopka-Trzy Korony- Krościenko i powrót do zaparkowanych samochodów.

Uwagi organizacyjne:

• Koszty: przejazdy w obie strony + nocleg 30 zł/os + jedzenie (we własnym zakresie).
− UWAGA 1: zgłaszając się na wyjazd zgadzasz się, że organizator nie bierze odpowiedzialności za bezpieczeństwo i wyposażenie dzieci, za które odpowiedzialny jesteś Ty jako rodzic lub prawny opiekun. Jeżeli masz wątpliwości, czy tego typu wyjazd będzie zdrowotnie bezpieczny dla Twojego dziecka – skonsultuj się z lekarzem!
− UWAGA 2: wycieczka jest generalnie przeznaczona dla dzieci w wieku od kilku miesięcy (samodzielnie siedzące w nosidle) do kilkunastu lat. Biorąc starsze dzieci akceptujesz specyfikę tego wyjazdu (częste postoje, nagłe zmiany planów, hałas, płacz lub głośne radosne gaworzenie małych pociech, etc.), która może być nużąca dla innej grupy wiekowej.
− UWAGA 3: Jeżeli nie jesteście ubezpieczeni – należy wykupić co najmniej 2-dniowe ubezpieczenie (w każdym biurze podróży). Członkowie PTTK z aktualnie opłaconą składką są automatycznie ubezpieczeni!

Porady dodatkowe:

• Wyposażenie dziecka: ciepłe ubranka, najlepiej wiele warstw „na cebulę”, czapka, rękawiczki. Ubranka na zmianę. Karimatę, śpiworek/koc na noc. Odpowiednie dla dziecko jedzenie. I wszystko to, co jest potrzebne, żeby dziecko się dobrze czuło przez dwa dni poza domem (a o czym dobrze wiecie).
• Nosidło z zabezpieczeniem od deszczu.
• Ubiór rodzica lub opiekuna: należy zaopatrzyć się w ciepłe rzeczy (sweter, polar) oraz coś od deszczu. Na nogi wkładamy turystyczne buty, sprawdzone i wcześniej zaimpregnowane. Koniecznie czapka, szalik i rękawiczki. Polecamy ubrać się „na cebulę”, czyli tak, aby mieć na sobie kilka warstw odzieży; zawsze wtedy można coś ściągnąć gdy zrobi się cieplej, a potem ubrać gdy się ochłodzi. Jeżeli macie ochraniacze na spodnie to je weźcie – mogą być użyteczne, zwłaszcza przy błocie. Mogą przydać się kijki, zwykłe narciarskie lub teleskopowe. Dobrze jest mieć też rzeczy na przebranie po całym dniu wędrówki, zwłaszcza sadały. Zapasowe, suche skarpetki są przyjemną odmianą po ich całodziennych, nieraz już przemoczonych poprzedniczkach.
• Jedzenie rodzica lub opiekuna. Na pierwszy dzień przygotujcie sobie kanapki na cały dzień – każdy według potrzeb (w górach chce się jeść!). Pamiętajcie o czymś do picia (bezalkoholowym) – najlepsza jest gorąca herbata w termosie i półtora litra wody mineralnej (lub źródlanej) na osobę. Przyda się kiełbasa na ognisko w sobotni wieczór.
• Na niedzielne śniadanie weźcie półprodukty, czyli chleb i coś do chleba (jeśli ktoś lubi pasztet, to proszę bardzo) w ilościach wystarczających na śniadanie oraz na kanapki na drugi dzień. O tej porze roku dobrze sprawdza się wędlina (zamiast konserw). Na drogę nieodzowne są słodycze typu czekolada, cukierki etc. – dodatkowy zastrzyk energii zawsze może się przydać. Nie zapomnijcie wziąć ze sobą herbaty lub/i kawy. Dobrze mieć swój kubek. Zupki chińskie dla amatorów dań w proszku jak najbardziej wskazane.
• Zabierzcie ręczniki (!). W domach, w których będziemy nocować jest pościel, natomiast nie ma ręczników. Na pewno przyda się scyzoryk lub inny nóż i łyżka. Pamiętajcie o latarce! Nie zapomnijcie też leków, które musicie regularnie zażywać oraz podstawowej apteczki (m.in. środki od bólu głowy)
• Nawet najwygodniejsze buty potrafią zdradliwie obetrzeć w najmniej oczekiwanym momencie. Dlatego zapakujcie kilka plastrów z opatrunkiem. Bandaż elastyczny jest również wskazany.

No i na koniec uwaga czysto techniczna: choć często pakujemy się w ostatniej chwili i w pośpiechu dobrze jest zapakować sobie wszystko do reklamówek. Nie ma gorszej rzeczy niż przemoczone wszystkie rzeczy w plecaku!

Kontakt i prowadzenie:
Marek Cienkiewicz, tel. 606 318 980, marek.cienkiewicz@onet.pl

Prosimy o wcześniejsze zgłoszenie uczestnictwa – liczba miejsc jest ograniczona!
Serdecznie zapraszamy!

Kulinarny Weekend w Górach. Gorce ze smakiem… Żurku! 21 lipca 2018 r.

  | Wyjazdy | Brak komentarzy

Kochamy chodzić po górach. Uwielbiamy też jeść. Ty także? Świetnie! Przyłącz się i poznaj Gorce ze smakiem… Żurku! 🙂 Zapraszamy na pierwszy wyjazd z serii Kulinarny Weekend w Górach, w trakcie którego będziemy dzielić pasję do niespiesznych wędrówek i polskiej kuchni.

Kulinarny Weekend w Górach Gorce ze smakiem… Żurku!
21 lipca 2018 r. (możliwość noclegu na bazie namiotowej pod Lubaniem)

Organizatorzy wyjazdu:

Agnieszka Łach-Stankowska: agnieszka.m.lach@gmail.com
Justyna Sekuła: info@justynides.pl

Zapisz się!

https://goo.gl/forms/FQQzva7TwwCEHc3C2

Limit miejsc: 20. Chętnych na wyjazd prosimy o zapisy do wtorku 17.07.2018 r.

Jeżeli nie jesteście ubezpieczeni – należy wykupić ubezpieczenie (NWW)

W trakcie wyprawy:

  • na chwilę uciekniemy z wielkomiejskiej puszczy w zacisze beskidzkich lasów,
  • będziemy leżeć na gorczańskich polanach, relaksując się na łonie natury,
  • zrobimy wspólny piknik, wymieniając się niesionymi w plecakach smakołykami,
  • dowiemy się jak powstaje oscypek i poznamy kulturę pasterską Gorców,
  • wspólnie przygotujemy wieczorny posiłek, integrując się na najwyżej położonej bazie namiotowej w Polsce.

Gorce ze smakiem… Żurku!

Żurek. Dostępny w każdym schronisku, pyszny, aromatyczny, rozgrzewający. Można by przemierzać Beskidy jego szlakiem, próbując wszystkich po kolei. A może by tak zacząć od żurku zjedzonego na bazie namiotowej, pod gołym niebem, przy blasku ogniska? Przyłącz się!

Jak to będzie wyglądało?

  • zakupimy produkty i podzielimy koszty pomiędzy uczestników wycieczki,
  • rozdzielimy produkty pomiędzy uczestników wycieczki, by zanieść je na bazę,
  • wspólnie przygotujemy kolację na prawdziwym piecu,
  • wspólnie zjemy żurek,
  • wspólnie posprzątamy po posiłku.

Plan i trasa wyjazdu:

Dzień I:

Spotykamy się o godzinie 9:00 na rynku w Krościenku nad Dunajcem, pod lodziarnią “U Marysi”. Po rozdzieleniu prowiantu na żurek wyruszymy w kierunku Lubania czerwonym, Głównym Szlakiem Beskidzkim. Nie obawiajcie się o swoje żołądki – już nad Krościenkiem, w okolicy Kopiej Górki zrobimy pierwszy postój na posiłek. Wędrować będziemy niespiesznie, co jakiś czas piknikując w dogodnych miejscach.

Sugerowany transport na dojazd do Krościenka – bus A.Langowski, wyjazd z Krakowa (MDA) o 6:45. Proponujemy zakupić wcześniej bilety, można tego dokonać na stronie: http://szczawnica-krakow.pl/kup_bilet

Nocleg:

Baza namiotowa pod Lubaniem

Dzień II:

Dotarcie do samochodów/komunikacji zbiorowej we własnym zakresie, no chyba, że ktoś będzie chciał zejść wtedy, gdy będą to czynić organizatorki 🙂

Wycieczka odbędzie się bez względu na pogodę, jeżeli znajdzie się choćby jeden chętny uczestnik.

Kosztorys wyjazdu:

  • dojazd i powrót we własnym zakresie,
  • prowiant na wspólny żurek – poinformujemy zapisane osoby o kosztach, kiedy będziemy wiedzieć, na ile osób się one dzielą,
  • nocleg we własnym namiocie: 5 zł, nocleg w namiocie bazowym: 10 zł (zniżki: http://bazaluban.pttk.pl/oferta-bazy/).

Ekwipunek:

  • ubiór: cieplejsza bluza/kurtka (choć dni są coraz cieplejsze to wieczory i poranki mogą być chłodne); poza tym dobrze zaopatrzyć się w ubranie z dłuższym rękawem i długie spodnie (aby zminimalizować ryzyko złapania kleszczy)zamienna odzież do spania i na drugi dzień wycieczki
  • na nogi wkładamy turystyczne buty, sprawdzone i wcześniej zaimpregnowane
  • na nocleg dobrze zabrać ze sobą dodatkową parę butów – sandały/klapki
  • nakrycie głowy, krem z filtrem, okulary przeciwsłoneczne
  • na wszelki wypadek dobrze wziąć ze sobą pelerynę lub płaszcz przeciwdeszczowy
  • mogą też przydać się kijki, zwykłe narciarskie lub teleskopowe
  • prowiant na 2 dni (przysmaki, które zjemy wspólnie); na bazie będzie dostępny wrzątek, poza tym na bazie namiotowej jest piec, z którego można będzie skorzystać
  • wieczorem planujemy urządzić wspólne gotowanie żurku – prowiant zostanie rozdzielony pomiędzy uczestników,
  • kubek, gdyby bazowych kubków zabrakło dobrze mieć ze sobą własny
  • woda/termos z ciepłą herbatą
  • apteczka (w tym leki, które powinniście regularnie zażywać)
  • ŚPIWÓR
  • ręcznik – na bazie dostępna jest woda
  • latarka / czołówka – na nocne wycieczki do lasu i do namiotu 🙂

Ośmiotysięcznik Beskidu Wyspowego: Atak szczytowy, 30 czerwca – 1 lipca 2018 r.

  | Wyjazdy | Brak komentarzy

Zapraszamy na wyjazd w Beskid Wyspowy 30 czerwca – 1 lipca 2018 r. pod hasłem: „Ośmiotysięcznik Beskidu Wyspowego. Atak szczytowy – Jasień, Kutrzyca, Krzystonów, Mogielica”

Zapraszamy na ostatni wyjazd z serii ośmiotysięcznika, w trakcie którego odbędzie się atak szczytowy celem zdobycia Ośmiotysięcznika Beskidu Wyspowego.

W trakcie wyprawy:

  • na chwilę uciekniemy z wielkomiejskiej puszczy w zacisze beskidzkich lasów
  • już w pierwszych dniach wakacji będziemy mogli uskutecznić plażing na beskidzkich polanach
  • dowiemy się co w gąszczu może klapać, trelować, korkować i szlifować
  • zdobędziemy najwyższą kulminację Beskidu Wyspowego – Mogielicę i będziemy podziwiać rozległą panoramę z wieży na szczycie
  • zaznajomimy się z życiem na bazie w górach, a wieczorem w doborowym towarzystwie posiedzimy, pogawędzimy i pogramy przy ognisku
  • poznamy kolejne ciekawostki na temat himalaizmu oraz ośmiotysięczników na świecie, a wraz z Asią i Bartoszem przemierzymy kilkaset kilometrów Wielkim Szlakiem Himalajskim

Dzień 1.

Szlak żółty: Przeł. Przysłop – Jasień – Kutrzyca – Polana Wały (nocleg)
Czas przejścia – ok. 3 godziny

Nocleg

Polana Wały pod Krzystonowem – baza namiotowa SKPB Katowice
http://www.skpb.org/bases/waly/

Dzień 2.

Polana Wały – Krzystonów – Mogielica (szlak żółty) – Jurków (szlak niebieski)
Czas przejścia – ok. 6 godzin

Wycieczka odbędzie się bez względu na pogodę, jeżeli znajdzie się choćby jeden chętny uczestnik.

UWAGA! Jeśli ktoś chciałby do nas dołączyć w trakcie wycieczki jest taka możliwość. Wówczas również prosimy o wypełnienie formularza zapisowego.

Plan wyjazdu:

30.06.2018

8.45 – zbiórka na MDA w Krakowie – dojazd na przełęcz Przysłop komunikacja publiczną
Odjazd autobusu: 9.00 (kierunek docelowy: Szczawnica, my wysiadamy po drodze na przystanku: Lubomierz Przysłop; cena biletu: ok. 16zł – mamy wstępną rezerwację miejsc, bilety kupimy indywidualnie u kierowcy)
11.15 – wyjście na szlak
Ok. 15.00 – dojście na bazę namiotową na Polanie Wały
15.00 – 19.00 – zakwaterowanie, czas wolny
19.00 – ognisko i wieczorne atrakcje

1.07.2018

9.00 – wyjście na szlak
12.00 –planowany atak szczytowy – zdobycie Mogielicy 1171 m n.p.m.
12.00 – 13.00 – przerwa na szczycie
Ok. 16.00 – dojście do Jurkowa, finał wydarzenia
Ok. 18.00 – powrót do Krakowa
Powrót z Jurkowa wynajętym busem – koszt 35zł/osobę

Kosztorys wyjazdu

a) bilet Kraków – Lubomierz Przysłop – około 16zł (dojazd komunikacją publiczną, miejsca wstępnie zarezerwowane u przewoźnika, bilety każdy kupi indywidualnie u kierowcy)
b) nocleg + ognisko (koszt spotkania z himalaistami, kiełbaska oraz pieczywo)

  • 35zł/os. – pełna kwota
  • 33zł/os. – osoby z opłaconą składką PTTK (celem potwierdzenie tej ulgi prosimy o zabranie legitymacji PTTK)
  • 26zł- przewodnicy studenckich kół przewodnickich (celem potwierdzenie tej ulgi prosimy o zabranie legitymacji kołowej lub informacji o numerze blachy przewodnickiej)

c) transport Jurków – Kraków – 35zł/os. (przejazd wynajętym busem)

Chętnych na wyjazd prosimy o zapisy do środy 27.06.2018 !!!

W trakcie wydarzenia będzie możliwość zakupu książki „Wielki Szlak Himalajski” autorstwa Asi Lipowczan i Bartosza Malinowskiego. Koszt: 40zł

Ekwipunek:

  • ubiór: cieplejsza bluza/kurtka (choć dni są coraz cieplejsze to poranki mogą być chłodne); poza tym dobrze zaopatrzyć się w ubranie z dłuższym rękawem i długie spodnie (aby zminimalizować ryzyko złapania kleszczy)
  • zamienna odzież do spania i na drugi dzień wycieczki
  • na nogi wkładamy turystyczne buty, sprawdzone i wcześniej zaimpregnowane
  • na nocleg dobrze zabrać ze sobą dodatkową parę butów- sandały/klapki
  • nakrycie głowy, krem z filtrem, okulary przeciwsłoneczne
  • na wszelki wypadek dobrze wziąć ze sobą pelerynę lub płaszcz przeciwdeszczowy
  • mogą też przydać się kijki, zwykłe narciarskie lub teleskopowe.
  • prowiant na 2 dni; na bazie będzie dostępny wrzątek; dodatkowo na wieczór planujemy urządzić ognisko; poza tym na bazie namiotowej jest piec, z którego można będzie skorzystać
  • kubek – gdyby bazowych kubków brakło dobrze mieć ze sobą własny 😉
  • woda/termos z ciepłą herbatą
  • apteczka (w tym leki, które powinniście regularnie zażywać)
  • ŚPIWÓR
  • ręcznik – na bazie dostępny jest prysznic turystyczny
  • latarka/ czołówka – na nocne wycieczki do lasu i do namiotu;)
  • na wieczór mile widziane wszelkie sprzęty grające oraz śpiewniki (gitary, skrzypce, flety, harmonijki … 🙂 – sprzęt możemy wcześniej dotransportować na bazę i później go zwrócić (wówczas odbiór sprzętu z Krakowa w poniedziałek 25.06 – kontakt w tej kwestii z Jolą)

Jeżeli nie jesteście ubezpieczeni – należy wykupić ubezpieczenie (NWW).

Organizatorzy wyjazdu Marek Wieczorek, tel. 608-777-084, najtmar@gmail.com
Jolanta Koźbiał, tel. 603-364-441, jotebako@gmail.com

Weekend w Górach: W Beskidzie Śląskim z głuszcem, 19-20 maja 2018 r.

  | Wyjazdy | Brak komentarzy

Zapraszamy na wyjazd w Beskid Śląski 19-20 maja 2018 r. pod hasłem: „Na tropach głuszca w świerkowym borze”

Nasza inicjatywa skierowana jest do każdego kto chce:

  • dowiedzieć się co nieco o górach, bo chodzić i nie wiedzieć, to smutne;
  • poznać ludzi, którzy powitają Cię uśmiechem;
  • wziąć udział w jedynej w swoim rodzaju imprezie turystycznej;
  • … i w związku z tym wszystkim dobrze się bawić

Na wyjeździe zapoznamy Was z topografią, przyrodą, etnografią, historią terenów, po których będziemy wędrować. Każdy znajdzie zatem coś dla siebie, ponieważ w planie są atrakcje na każdym kroku, m.in.:

  • wizyta w unikalnej wolierowej hodowli głuszca;
  • zapoznanie się historią świerka istebniańskiego;
  • odwiedziny miejsca styku zlewisk trzech mórz;
  • (opcjonalnie) wschód słońca w miejscu gdzie bierze swój początek rzeka Wisła;
  • kto wie, może zobaczenie głuszca w naturze?

Plan ramowy:

I dzień (sobota): Zwardoń – (niebieski szlak) – Jaworzynka (wolierowa hodowla głuszca) – Ochodzita (894 m) – Ganczorka (909 m) – Przysłop pod Baranią Górą (nocleg)
Czas przejścia: 9 h (w tym postoje).

II dzień (niedziela): (dla chętnych: wschód słońca na Baraniej Górze) Przysłop pod Baranią Górą – (czerwony szlak) – Barania Góra (1220 m) – Magurka Wiślańska (1140 m) – Węgierska Górka (PKP)
Czas przejścia: 5 h. Powrót do Krakowa w niedzielę, w godz. wieczornych.

Wycieczka odbędzie się bez względu na pogodę, jeżeli znajdzie się choćby jeden chętny uczestnik!

Uwagi organizacyjne:

  • Wyjazd: autobusem Lajkonik relacji Kraków – Bielsko-Biała, o 6:00, z dworca MDA.
    Dalej komunikacją zastępczą z Bielska-Białej (8:28) do Łodygowic i stamtąd (8:59) pociągiem do Zwardonia.
  • Jak nas rozpoznać: pojawimy się 5:45 na stanowisku dworca MDA w Krakowie. Znakiem rozpoznawczym będą czerwone polary i/lub bordowe swetry.
  • Koszty: 17 zł (autobus Kraków – Bielsko-Biała) + 15 zł (pociąg Bielsko-Biała – Zwardoń) + 35 zł (nocleg) + ok. 35 zł (bilety powrotne) + jedzenie (we własnym zakresie).

Porady dodatkowe:

  • Ubiór: należy zaopatrzyć się w ciepłe rzeczy (sweter, polar) oraz coś od deszczu. Na nogi wkładamy turystyczne buty, sprawdzone i wcześniej zaimpregnowane. Wskazane nakrycie głowy chroniące od słońca, krem z filtrem, ewentualnie okulary przeciwsłoneczne. Mogą przydać się kijki, zwykłe narciarskie lub teleskopowe. Dobrze jest mieć też rzeczy na przebranie po całym dniu wędrówki, zwłaszcza sandały. Zapasowe, suche skarpetki są przyjemną odmianą po ich całodziennych, nieraz już przemoczonych poprzedniczkach.
  • Jedzenie. Na pierwszy dzień przygotujcie sobie kanapki na cały dzień – każdy według potrzeb (w górach chce się jeść!). Pamiętajcie o czymś do picia (bezalkoholowym) – min. półtora litra wody mineralnej (lub źródlanej) na osobę.
  • Na niedzielne śniadanie weźcie półprodukty, czyli chleb i coś do chleba w ilościach wystarczających na śniadanie oraz na kanapki na drugi dzień. Na drogę nieodzowne są słodycze typu czekolada, cukierki etc. – dodatkowy zastrzyk energii zawsze może się przydać. Nie zapomnijcie wziąć ze sobą herbaty lub/i kawy. Dobrze mieć swój kubek. Zupki chińskie dla amatorów dań w proszku jak najbardziej wskazane.
  • Jeżeli nie chcecie dopłacać za pościel w schronisku, zabierzcie śpiwór. Na pewno przyda się scyzoryk lub inny nóż i łyżka. Pamiętajcie o latarce! Na pewno przyda się przy opcji wędrówki na wschód słońca. Nie zapomnijcie też leków, które musicie regularnie zażywać oraz podstawowej apteczki (m.in. środki od bólu głowy)
  • Nawet najwygodniejsze buty potrafią zdradliwie obetrzeć w najmniej oczekiwanym momencie. Dlatego zapakujcie kilka plastrów z opatrunkiem. Bandaż elastyczny jest również wskazany.
  • Gitara bądź inne instrumenty grające są zdecydowanie pożądane na wieczór – jeśli tylko możecie – bierzcie!
  • Jeżeli nie jesteście ubezpieczeni – należy wykupić co najmniej 2-dniowe ubezpieczenie (w każdym biurze podróży).
  • No i na koniec uwaga czysto techniczna: choć często pakujemy się w ostatniej chwili i w pośpiechu dobrze jest zapakować sobie wszystko do reklamówek. Nie ma gorszej rzeczy niż przemoczone wszystkie rzeczy w plecaku!
Kontakt: Marek Wieczorek, tel. 608-777-084, najtmar@gmail.com

Prosimy o wcześniejsze zgłoszenie uczestnictwa – liczba miejsc jest ograniczona!

Serdecznie zapraszamy!

Korona Pogórzy na Pogórze Bukowskie i Pogórze Leskie

  | Wyjazdy | Brak komentarzy

Korona Pogórzy i Podkowiec ma gust! Pogórze Bukowskie i Pogórze Leskie 09-10-11.03.2018 r. Z odrobiną Bieszczadów i Beskidu Niskiego. Rzepedź, Gruszka 583 m n.p.m., Lesko, Kamień Leski, Żurawinka 664 m n.p.m. i wiele więcej.

Wszystkie aktualności i informacje na facebooku: https://www.facebook.com/KoronaPogorzy/

A poniżej program:

Poczuj smak Gruszki i zapach Żurawinki na Koronie Pogórzy 🙂
Pogórze Bukowskie i Pogórze Leskie 09-10-11.03.2018 r.
Z odrobiną Bieszczadów i Beskidu Niskiego.
Rzepedź, Gruszka, Lesko, Kamień Leski, Żurawinka i wiele więcej…

Program wydarzeń:
9 marca 2018 r.
Zakwaterowanie w Domu Rekolekcyjnym w Rzepedzi w godz. 19:00-21:00:
http://dr-rzepedz.pl/index.php/warunki-lokalowe
Kolacja we własnym zakresie.

10 marca 2018 r.
Pogórze Leskie
Godz. 7:30 Śniadanie we własnym zakresie.
Godz. 8:15 Wspólna autokarówka dla uczestników Korony Pogórzy, przejazd i zwiedzanie na trasie, ok. 20-25 zł (cena może ulec zmianie w zależności od ilości uczestników). Zachęcamy do zapisywania się na wycieczkę autokarową.
W programie wycieczki:
– Pomnik i mogiła ofiar hitleryzmu z 1940 r. pod Gruszką,
– Gruszka 583 m n.p.m. (najwyższy szczyt Pogórza Leskiego) z Przełęczy pod Gruszką 500 m n.p.m. Wycieczka na szczyt i zejście szlakiem z ładnymi widokami do Leska (czas trwania wycieczki pieszej ok. 2 godz.),
– Spacer po Lesku,
– Kamień Leski, powrót do ośrodka.

Godz. 17:00 Obiadokolacja w ośrodku (dla zamawiających w pakiecie)
Godz. 18:00
Konferencja
Podkowiec ma gust!
– Przewodnik Krainy Podkowca – Piotr Firlej,
– Wręczenie medalu Złotego Podkowca i wyróżnienia Znaku Jakości Kraina Podkowca – Rafał Szkudlarek – prezes Polskiego Towarzystwa Przyjaciół Przyrody „pro Natura”,
– Losowanie podkoszulków Krainy Podkowca, piosenka o podkowcu, zdjęcie ambasadorów podkowca.

Prezentacje Korona Pogórzy
– Piotr Witalis – Geoturystyczne atrakcje Pogórzy Karpackich, AGH Kraków,
– Łukasz Bajda – Kilka słów o siedzibach szlacheckich w Bieszczadach i na Pogórzu, PTTK Sanok,
– Hubert Ossadnik – Galicyjskie klimaty – Miasteczko Galicyjskie w Sanoku, PTTK Sanok,
– Które szczyty należą do Korony Pogórzy? – Barbara Zygmańska, SKPG Harnasie z Gliwic,
– Główny Szlak Pogórza Karpackiego – Kuba Osiński, SKPG Kraków,
– Jakub Marek Nowak – Pogórzańska Kraina Gościnności, Stowarzyszenie My Pogórzanie.
Zakończenie wystąpień ok. godz. 21:00.

11 marca 2018 r.
Pogórze Bukowskie.
7:00 – Msza św. w kościele w Rzepedzi,
8:00 – Śniadanie (w pakiecie dla zamawiających),
9:00 – Rozpoczęcie wycieczki. Przejazd własnymi samochodami.
– Mokre – obszar dawnego wydobycia ropy naftowej i rez. Przełom Osławy pod Mokrem,
– Płonna – ruiny cerkwi,
– Wycieczka na Żurawinkę – najwyższy szczyt Pogórza Bukowskiego (cała trasa ok. 3-4 godz.). Powrót do samochodów w to samo miejsce,
– Uniwersytet Ludowy w Woli Sękowej (zwiedzanie obiektu),
Zakończenie o godz. 16:00 w Woli Sękowej.

Koszty:
– Nocleg na łóżkach w Ośrodku Rekolekcyjnym w Rzepedzi z własnymi śpiworami: piątek/sobota 35 zł (wyżywienie kolacja, śniadanie we własnym zakresie),
– Nocleg na łóżkach z własnymi śpiworami: sobota/niedziela 50 zł (w cenie obiadokolacja w sobotę i śniadanie w niedzielę). Sam nocleg bez wyżywienia 35 zł. Warto zamówić pakiet.
– Pościel + 15 zł,
– Cena sobotniej wycieczki autokarowej, ok. 20-25 zł (zależy od ilości osób),
– Uniwersytet Ludowy w Woli Sękowej 3 zł (zwiedzanie),
Impreza ma charakter niekomercyjny, uczestnicy ponoszą koszty zw. z atrakcjami, noclegiem, wyżywieniem.

Informacje organizacyjne:
– Baza całego wydarzenia znajduje się w Domu Rekolekcyjnym w Rzepedzi: http://dr-rzepedz.pl/index.php/warunki-lokalowe
– Prosimy o zabranie odpowiedniego ubrania na wycieczki i obuwia na przebranie,
– W ośrodku jest możliwość skorzystania z małej kuchni turystycznej (można ugotować herbatę),
– Uczestnicy imprezy ubezpieczają się we własnym zakresie,
– Uczestnicy wydarzenia biorą udział na własną odpowiedzialność,
– Stan zdrowia uczestnika umożliwia odbywanie wycieczek pieszych i autokarowych,
– Osoby niepełnoletnie biorą udział w wydarzeniu wyłącznie pod opieką dorosłych,
– Zapisy przyjmujemy do poniedziałku, 5 marca 2018 r.,
– Zapisy przyjmujemy poprzez wypełnienie formularza zgłoszenia,
– Dla każdej osoby prosimy wypełnić oddzielne zgłoszenie,
– Przyjęcie zgłoszenia potwierdzimy mailowo lub telefonicznie w ciągu kilku dni,
– Zorganizowane grupy autokarowe prosimy zgłaszać do nas osobiście,
– Liczba miejsc na konferencji jest nieograniczona,
– Liczba wolnych noclegów w obiekcie jest ograniczona do 50 os. W przypadku większej ilości będziemy kierować do innych obiektów w okolicy. Zapisujcie się. Będziemy z Wami w kontakcie.
– Zachęcamy do zabrania gruszki do zjedzenia na Gruszce i żurawinki do spróbowania na Żurawince;)

Organizator Korony Pogórzy:
SKPG Kraków

Wspierają nas:
PTTK Sanok
PTTK Rzeszów
SKPG Harnasie z Gliwic
Stowarzyszenie My Pogórzanie
PTTK Szczawnica

Organizator Podkowiec ma gust!
Polskie Towarzystwo Przyjaciół Przyrody „pro Natura” w ramach projektu LIFE Podkowiec+

Zespół Korony Pogórzy i Podkowiec ma gust! na Pogórzu Bukowskim i Pogórzu Leskim tworzą:
Jolanta Koźbiał, przewodnik SKPG Kraków, (zapisy, kontakt)
Kontakt z uczestnikami:
lubiepogorza@gmail.com
tel. 603-364-441

Przewodnictwo:
Bartłomiej Janusz – przewodnik SKPG Kraków
Kuba Osiński – przewodnik SKPG Kraków
Monika Kowalczyk, Artur Kowalczyk – przewodnicy PTTK Sanok
Łukasz Kuczmarz – przewodnik PTTK Rzeszów

Gadżety:
Zdzisław Popek, gadżety w konkursach – przewodnik PTTK Szczawnica

Promocja:
Joanna Łazowska, kurs przewodnicki SKPG Kraków – pomoc w promocji wydarzenia

Koordynacja:
Piotr Firlej

Patronat medialny:
Tygodnik Sanocki www.tygodniksanocki.pl www.fb.com/tygodnik.sanocki/
Portal www.nietoperze.pl

A tak było na Koronie Pogórzy na Pogórzu Bukowskim w 2014 r. Relacja Magdaleny Syrek (Przewodnik SKPG Kraków): http://www.skpg.krakow.pl/nowa/node/1677

Tutaj fragment relacji z Korony Pogórzy i Podkowiec ma gust! z 2017 r. w Magazynie n.p.m.
http://npm.pl/artykuly/kazdy-moze-byc-nietoperzem

Wypełnij zgłoszenie i do zobaczenia!

Zdobądź z nami ośmiotysięcznik Beskidu Wyspowego!

  | Wyjazdy | Brak komentarzy

Aby wspiąć się na 8 000 m n.p.m., wcale nie musisz jechać w Himalaje. Aby odbyć ekstremalną podróż w głąb siebie, wcale nie musisz lecieć na inny kontynent. Zapraszamy Cię na wędrówkę, której celem jest zdobycie „Ośmiotysięcznika Beskidu Wyspowego” i poznanie terenów, które być może są dla Ciebie równie obce, jak Mt Everest. To wędrówka dla każdego. Tak, również dla Ciebie! 🙂

1. Skąd pomysł?

O ośmiotysięczniku Beskidu Wyspowego pierwszy raz dowiedziałam się na Kursie Przewodników Beskidzkich SKPG Kraków. Podczas wyjazdu jeden z przewodników stwierdził, że w Beskidzie Wyspowym mamy dokładnie osiem szczytów powyżej 1000 m n.p.m. Potem w trakcie wycieczki sama opowiadałam dzieciom o możliwości zdobycia „Beskidzkiego Ośmiotysięcznika”. Natomiast inspiracja do tego, aby stworzyć taki projekt pojawiła się po lekturze książki Martyny Wojciechowskiej pt. „Przesunąć horyzont”, w której autorka opowiadała o swojej wyprawie na Mt Everest.

2. Co to?

➡ Projekt zakłada cykl czterech jednodniowych oraz jednej dwudniowej wycieczki, w trakcie których będziemy wspólnie zdobywać poszczególne szczyty Beskidu Wyspowego o wysokości powyżej 1000 m n.p.m.

➡ Wędrować będziemy w okresie od marca do lipca 2018 r. Poniżej znajdziesz szczegółową rozpiskę wydarzeń.

➡ Wyjazdy mają charakter otwarty i każdy, kto będzie chciał, może się na nie zapisać.

➡ W trakcie wycieczek uczestnicy poszerzą swoją wiedzę o różne ciekawostki na temat przyrody, historii i etnografii terenów, po których będziemy wędrować oraz zapoznają się z lokalnymi atrakcjami, które Beskid Wyspowy ma do zaoferowania. Nie zabraknie również czasu na wspólną integrację! 🙂

➡ W związku z tym, że zdobywać będziemy ośmiotysięcznik, w trakcie wyjazdów postaramy się również przybliżyć uczestnikom niektóre postaci związane z polskim himalaizmem.

3. Jak będzie się odbywało?

Wycieczki rozpoczynają się i kończą w Krakowie. Dojazdy planujemy zorganizować w oparciu o komunikację publiczną oraz wynajęte busy.

Planowy grafik przedsięwzięcia wygląda następująco:
➡ 04.03 – Śnieżnica
➡ 25.03 – Luboń Wielki
➡ 08.04 – Ćwilin
➡ 27.05 – Modyń
➡ 30.06/1.07 – Jasień, Kutrzyca, Krzystonów, Mogielica

Szczegółowe informacje na temat wyjazdów będą pojawiały się m.in. na stronie na naszym facebookowym wydarzeniu.

4. Jak się zapisać na wyjazd?

Zapisy będą odbywały się mailowo lub telefonicznie u organizatorów poszczególnych wyjazdów.

5. Dlaczego warto się przyłączyć?

Jeśli chcesz:
➡ poznać fajnych ludzi, zafascynowanych Beskidami,
➡ miło i aktywnie spędzić czas z dala od betonowej, miejskiej dżungli,
➡ poznać różne lokalne atrakcje i dowiedzieć się co nieco o Beskidzie Wyspowym,
➡ posłuchać o polskim himalaizmie,
➡ zdobyć swój pierwszy (a może i kolejny!:)) ośmiotysięcznik w życiu…

ZAPRASZAMY!
Jola Koźbiał & Przewodnicy SKPG Krakó