Nasza inicjatywa skierowana jest do każdego kto chce:
- dowiedzieć się co nieco o górach, bo chodzić i nie wiedzieć, to smutne;
- poznać ludzi, którzy powitają Cię uśmiechem;
- wziąć udział w jedynej w swoim rodzaju imprezie turystycznej;
- … i w związku z tym wszystkim dobrze się bawić.
Na wyjeździe zapoznamy Was z topografią, przyrodą, etnografią, historią terenów, po których będziemy wędrować. Każdy znajdzie zatem coś dla siebie, ponieważ w planie są atrakcje na każdym kroku, m.in.:
- zdobycie 3 najwyższych wierzchołków Gór Grybowskich;
- odkrywanie śladów Łemków w zachodnim krańcu Beskidu Niskiego;
- widok z postawnej wieży widokowej na Jaworzu;
- powrót do Krakowa tradycyjnym składem kolejowym typu EZT;
- przy niedzieli niehandlowej, pożyteczne spędzenie czasu 🙂
Plan ramowy:
I dzień (sobota): Łabowa – Kotów – (żółty szlak) – Czerszla (877 m) – Kozie Żebro (888 m) – Kamionka Wielka (nocleg)
Czas przejścia: 6 h.
II dzień (niedziela): Kamionka Wielka – Bogusza – (niebieski szlak) – Jaworze (882 m) – Ptaszkowa
Czas przejścia: 7 h . Powrót do Krakowa w niedzielę, w godz. wieczornych (18:44 lub 19:41).
Wycieczka odbędzie się bez względu na pogodę, jeżeli znajdzie się choćby jeden chętny uczestnik!
Uwagi organizacyjne:
- Wyjazd: autobusem „Voyager” o 7:10 z Dworca Autobusowego MDA do Łabowej (relacja: Kołobrzeg – Krynica Zdrój).
- Jak nas rozpoznać: pojawimy się na stanowisku autobusów o 6:55. Znakiem rozpoznawczym będą czerwone polary i/lub bordowe swetry.
- Koszty: 23 zł bilet autobusowy + 40 zł nocleg + 14 zł pociąg + jedzenie (we własnym zakresie).
Porady dodatkowe:
- Ubiór: należy przygotować się na warunki typowo zimowe, a więc zaopatrzyć się w ciepłe rzeczy (sweter, polar, kurtka, czapka, rękawiczki, szalik). Na nogi wkładamy turystyczne buty, sprawdzone i wcześniej zaimpregnowane. Jeżeli macie ochraniacze na spodnie to je weźcie – mogą być użyteczne, zwłaszcza przy mokrym śniegu. Mogą przydać się kijki, zwykłe narciarskie lub teleskopowe. Dobrze jest mieć też rzeczy na przebranie po całym dniu wędrówki, zwłaszcza sandały. Zapasowe, suche skarpetki są przyjemną odmianą po ich całodziennych, nieraz już przemoczonych poprzedniczkach.
- Jedzenie. Na pierwszy dzień przygotujcie sobie kanapki na cały dzień – każdy według potrzeb (w górach chce się jeść!). Pamiętajcie o czymś do picia (bezalkoholowym) – min. półtora litra wody mineralnej (lub źródlanej) na osobę.
- Na niedzielne śniadanie weźcie półprodukty, czyli chleb i coś do chleba w ilościach wystarczających na śniadanie oraz na kanapki na drugi dzień. Na drogę nieodzowne są słodycze typu czekolada, cukierki etc. – dodatkowy zastrzyk energii zawsze może się przydać. Nie zapomnijcie wziąć ze sobą herbaty lub/i kawy. Dobrze mieć swój kubek. Zupki chińskie dla amatorów dań w proszku jak najbardziej wskazane.
- Na pewno przyda się scyzoryk lub inny nóż i łyżka. Przy krótkim dniu, część drogi może się już odbywać po ciemku – pamiętajcie o latarce! Nie zapomnijcie też leków, które musicie regularnie zażywać oraz podstawowej apteczki (m.in. środki od bólu głowy)
- Nawet najwygodniejsze buty potrafią zdradliwie obetrzeć w najmniej oczekiwanym momencie. Dlatego zapakujcie kilka plastrów z opatrunkiem. Bandaż elastyczny jest również wskazany.
- Gitara bądź inne instrumenty grające są zdecydowanie pożądane na wieczór – jeśli tylko możecie – bierzcie!
- Jeżeli nie jesteście ubezpieczeni – należy wykupić co najmniej 2-dniowe ubezpieczenie (w każdym biurze podróży).
- No i na koniec uwaga czysto techniczna: choć często pakujemy się w ostatniej chwili i w pośpiechu dobrze jest zapakować sobie wszystko do reklamówek. Nie ma gorszej rzeczy niż przemoczone wszystkie rzeczy w plecaku!
Kontakt:
Marek Wieczorek, tel. 608-777-084, najtmar@gmail.com
Zofia Wąchocka, aibrean@opeth.pl