Konkurs Całoroczny 2017

Regulamin konkursu

  1. Konkurs SKPG nie jest konkursem wiedzy o Karpatach, nie jest konkursem wiedzy o górach, nie jest też konkursem wiedzy krajoznawczej. Jest po prostu konkursem SKPG. Pytania wymyślamy takie, jakie chcemy. To, że większość z nich dotyczy gór, a prawie wszystkie szeroko pojętego krajoznawstwa jest spowodowane jedynie tym, że góry to nasze główne hobby. Nie gwarantujemy, że na przykład 90% pytań będzie dotyczyło tematyki karpackiej, chociaż pewnie tak będzie.
  2. W końcowej klasyfikacji konkursu każde miejsce premiowane nagrodą powinno być zajmowane przez dokładnie jedną osobę. Jeżeli po ostatnim pytaniu co najmniej dwie osoby będą miały tyle samo punktów i będą zajmować wyróżnione miejsce, zostanie rozegrana pomiędzy nimi dogrywka na zasadach określonych przez Organizatorów, która będzie trwała do czasu ustalenia ostatecznej kolejności. W przypadku, gdy jedna z osób mających wziąć udział w dogrywce zrezygnuje z niej, zostaje ona automatycznie sklasyfikowana na niższym miejscu. Jeżeli wszystkie osoby odmówią udziału w dogrywce, to zostają sklasyfikowane automatycznie na pierwszej pozycji dopuszczającej zajmowanie miejsca ex aequo i, co z tego wynika, nie otrzymają żadnych nagród.
  3. Punktacja: za właściwą odpowiedź na pytanie Uczestnik otrzymuje jeden punkt. Za odpowiedź niewłaściwą otrzymuje zero punktów. Za odpowiedź niepełną Uczestnik nie otrzymuje punktu. Jeżeli pytanie składa się z kilku niezależnych części, Organizatorzy mogą ogłosić, że do zdobycia jest jeden punkt lub ułamek punktu za każdą część pytania. W przypadku, gdy już po opublikowaniu pytania okaże się, że jego treść jest niejasna lub niejednoznaczna, Organizatorzy mogą zdecydować o przyznaniu ułamka punktu za odpowiedź częściowo poprawną.
  4. Nagrody:
    – zostaną przyznane dla trzech osób, które zdobędą największą liczbę punktów,
    – wśród osób, które zdobędą co najmniej 6 punktów w całej edycji Konkursu, a nie będą premiowane innymi nagrodami, zostanie rozlosowana nagroda specjalna.
  5. O wszystkich kwestiach nie objętych powyższym regulaminem decydują Organizatorzy Konkursu.

Klasyfikacja konkursu po 30 pytaniach:

Imię i nazwisko Punktacja
 1. Hadrian Jakóbczak 30 pkt.
 2. Jan Kleszcz 25 pkt.
 3. Zbigniew Drapała 22 pkt.
 4. Joanna Łazowska 17 pkt.
 5. Joanna Olszówka 16 pkt.
 6. Anna Antolak 14 pkt.
 7. Bernadetta Stadnicka 10 pkt.
 8. Nikoletta Kula 6 pkt.
Małgorzata i Marek Pyzio 6 pkt.
 10. Okólna Team 5 pkt.
Łukasz Nowicki 5 pkt.
 12. Tomasz Olejarczuk 4 pkt.
 13. Henryk Bielamowicz 3 pkt.
Jola Koźbiał 3 pkt.
 15. Marek Węglarz 2.5 pkt.
 16. Andrzej Zabłocki 2 pkt.
 17. Krzysztof Śliwa 1 pkt.
Dariusz Drohomirecki 1 pkt.
Patryk Morawski 1 pkt.
Joanna Dragon 1 pkt.
Kuba Wolski 1 pkt.
Adam Płaneta 1 pkt.

Pytanie nr 1/2017 z dnia 8 stycznia 2017 r.

Góry niejedno mają imię i oblicze. Na początek nowej edycji konkursu zapraszamy w takie, które są w Polsce stosunkowo mało znane. Większość ich obszaru należy do zlewni rzeki, która przepływa przez terytoria trzech państw (w tym Polski). Około 2 kilometrów od źródeł tej rzeki znajduje się pewien bardzo ciekawy obiekt. W jego wnętrzu wciąż jeszcze gromadzą się wierni (choć jest ich coraz mniej), aby wśród przyniesionych przez siebie ikon modlić się. Co ciekawe we wnętrzu tym nigdy nie sprawowano jednak Służby Bożej.

W odpowiedzi prosimy o podanie nazwy wzmiankowanych Gór oraz nazwy miejscowości, w której znajduje się ów religijny obiekt.

Odpowiedzi prosimy przesyłać mailowo na adres: konkurs@skpg.krakow.pl

Odpowiedź:

Te stosunkowo mało znane góry to Góry Sudawskie, położone w większości w zlewni rzeki Szeszupy. Z kolei niedaleko źródeł Szeszupy leży miejscowość Wodziłki, w której znajduje się drewniana molenna staroobrzędowców. Ponieważ należy ona do ich odłamu nie uznającego duchowieństwa  więc obrzędy tam sprawowane nie są uznawane za Służbę Bożą.

Prawidłowej odpowiedzi udzielili:

  1. Zbigniew Drapała
  2. Hadrian Jakóbczak
  3. Jan Kleszcz
  4. Okólna Team
  5. Marek Węglarz 0.5

Pytanie nr 2/2017 z dnia 8 stycznia 2017 r.

Granice, podziały i różne ich warianty wzbudzają często wiele emocji wśród adeptów przewodnictwa. Właściwie trudno się temu dziwić. Prosta logika zawodzi, gdy dowiadujesz się, że pasmo górskie niekoniecznie bierze swą nazwę od najwyższego szczytu, jak ma to miejsce np. na Pogórzu Ciężkowickim. Zostawmy jednak Ziemię Tarnowską, aby zmierzyć się z przypadkiem jeszcze mniej oczywistym.

Szukamy bowiem takiego pasma, którego najwyższe wzniesienie nie dość, ze nie użyczyło mu nazwy, to jeszcze skutecznie ukrywa ją na typowych mapach turystycznych obejmujących ten rejon. Zadowala się jedynie skromnym oznaczeniem wysokości kulminacyjnego punktu. Mimo to wniesienia owego nie warto lekceważyć, zwłaszcza jeśli zdobywa się pewną Koronę. Zasłużenie znajduje tam ono swoje miejsce.

W odpowiedzi prosimy o podanie nazwy tego wzniesienia i pasma, do którego ono należy.

Odpowiedzi prosimy przesyłać mailowo na adres: konkurs@skpg.krakow.pl

Odpowiedź:

Najsłynniejsza z górskich koron, to oczywiście Korona Pogórzy, a opisana w treści pytania sytuacja ma miejsce na Pogórzu Wielickim. Zdobywców Korony Pogórzy będzie zapewne szczególnie interesował jego najwyższy szczyt, za jaki uważane są Wierchy (około 460 m n.p.m.), który to wierzchołek, zapewne dla łatwiejszej orientacji, znajduje się w Paśmie Bukowca. Szczyt ów bywa również nazywany Wieszagóry i na niektórych mapach urasta do 467 m.n.p.m.

Prawidłowej odpowiedzi udzielili:

  1. Anna Antolak
  2. Zbigniew Drapała
  3. Hadrian Jakóbczak
  4. Nikoletta Kula
  5. Okólna Team

Pytanie nr 3/2017 z dnia 8 stycznia 2017 r.

Bohaterami tego pytanie będzie 3 ludzi, których łączyło to samo nazwisko, choć nie byli oni spokrewnieni. 

Pierwsza postać powinna być znana każdemu miłośnikowi sportów zimowych w Polsce. Z pewnością bowiem w tej dziedzinie może być zaliczana do wybitnych. Jednak historia nie pozwoliła w pełni wykorzystać niekwestionowanego talentu i przedwcześnie zamieniała zmagania sportowe w walkę o przeżycie. Niestety, osoba ta zmarła dokładnie w przeddzień bardzo ważnego wydarzenia historycznego.

Druga postać dokładnie 18 dni przed śmiercią pierwszej, miała bezpośredni i bardzo symboliczny udział w innym ważnym historycznym wydarzeniu, Polakom szczególnie bliskim. Zdjęcie dokumentujące ten fakt jest powszechnie znane i często publikowane. Dodajmy, że człowiek ten pochodził z pogórzańskiej miejscowości, która do dziś słynie z pewnego ludowego rękodzieła.

Trzecia postać urodziła się w USA, jednak powróciła do Polski. Zapisała się w historii Polski  bohaterskim epizodem w końcowej fazie Bitwy nad Bzurą, za który bezpośrednio z rąk dowódcy armii otrzymała krzyż Orderu Virtuti Miltari. Co ciekawe generał ów pomylił w swych wspomnieniach imię odznaczonego bohatera biorąc go za… postać numer 1 naszej zagadki. Błąd ten do dzisiaj jest jeszcze często powielany.

W odpowiedzi prosimy o podanie imion i nazwiska trzech bohaterów zagadki.

Odpowiedzi prosimy przesyłać mailowo na adres: konkurs@skpg.krakow.pl

Odpowiedź:

Pierwsza postać to oczywiście najsłynniejszy chyba polski narciarz okresu międzywojennego Bronisław Czech. Postać druga to pochodzący z Bobowej żołnierz Emil Czech, trębacz, który odegrał Hejnał Mariacki na ruinach zdobytego klasztoru na Monte Cassino. Trzecim bohaterem zagadki jest kapral Mieczysław Czech, który odznaczył się w trakcie walk pod Wólka Węglową, kiedy to uratował sztandar 14 Pułku Ułanów Jazłowieckich, za co został odznaczony przez generała Juliusza Rómmla.

Prawidłowej odpowiedzi udzielili:

  1. Anna Antolak
  2. Zbigniew Drapała
  3. Hadrian Jakóbczak
  4. Jan Kleszcz
  5. Nikoletta Kula
  6. Joanna Łazowska
  7. Patryk Morawski
  8. Okólna Team
  9. Tomasz Olejarczuk
  10. Joanna Olszówka
  11. Adam Płaneta
  12. Bernadetta Stadnicka
  13. Marek Węglarz
  14. Kuba Wolski
  15. Andrzej Zabłocki

Pytanie nr 4/2017 z dnia 3 lutego 2017 r.

Jakie miasto w polskich Beskidach może pochwalić się najwyżej położonym punktem w obrębie swych granic?

W odpowiedzi prosimy o podanie nazwy miasta i nazwy szczytu, który jest owym najwyższym punktem.

Odpowiedzi prosimy przesyłać mailowo na adres: konkurs@skpg.krakow.pl

Odpowiedź:

Najwyżej położonym punktem może pochwalić się Szczyrk. Ten najwyższy punkt to skądinąd dobrze znany wierzchołek Skrzycznego (1257 m n.p.m.), przez który przechodzi granica administracyjna Szczyrku.

Prawidłowej odpowiedzi udzielili:

  1. Zbigniew Drapała
  2. Hadrian Jakóbczak
  3. Jan Kleszcz
  4. Joanna Łazowska
  5. Okólna Team

Pytanie nr 5/2017 z dnia 3 lutego 2017 r.

Pewne polskie miasto słynie z ponadprzeciętnej przedsiębiorczości swych mieszkańców. Jeden z nich to bohater naszej zagadki.

Jego historia to gotowy materiał na całkiem interesujący scenariusz do filmu. Mimo, że wielkich pieniędzy dorobił się wprowadzając Polaków w świat nowoczesnych technologii, obecnie zajmuje się działalnością w zupełnie innej branży, bardzo związanej z historią regionu, w którym rzecz cała się rozgrywa.

W odpowiedzi prosimy o podanie imienia i nazwiska owego przedsiębiorcy oraz marki produktów, z których wytwarzania obecnie słynie.

Odpowiedzi prosimy przesyłać mailowo na adres: konkurs@skpg.krakow.pl

Odpowiedź:
Bohaterem zagadki jest nowosądecki przedsiębiorca Roman Kluska, twórca firmy Optimus, a obecnie producent ekologicznych owczych serów, sprzedawanych pod marką Prawdziwe Jedzenie.

Prawidłowej odpowiedzi udzielili:

  1. Anna Antolak
  2. Henryk Bielamowicz
  3. Zbigniew Drapała
  4. Hadrian Jakóbczak
  5. Jan Kleszcz
  6. Jola Koźbiał
  7. Nikoletta Kula
  8. Joanna Łazowska
  9. Okólna Team
  10. Tomasz Olejarczuk
  11. Joanna Olszówka
  12. Małgorzata i Marek Pyzio
  13. Bernadetta Stadnicka
  14. Marek Węglarz
  15. Andrzej Zabłocki

Pytanie nr 6/2017 z dnia 3 lutego 2017 r.

Czas na pytanie przyrodnicze. Odnajdźcie, prosimy, taki rezerwat, który równocześnie spełniać będzie następujące kryteria.

Utworzono go aby chronić las dość typowy dla Karpat. Odnaleźć w nim można również wyjątkowo liczne skupiska rośliny rozsiewającej się z pomocą mrówek, a wykorzystywanej jako składnik potraw i w celach leczniczych oraz krzewu stosowanego między innymi do wyrobu fajek. Swoje siedliska ma tu również największy europejski gryzoń. Przyrodę nieożywioną wzbogaca zaś skałka, której próżno szukać gdzie indziej w Beskidach, najpewniej przybyła tu z lodowcem. Dodajemy jeszcze, że rezerwat ów znajduje się w granicach innego obszaru chronionego prawem.

W odpowiedzi prosimy o podanie nazwy poszukiwanego rezerwatu.

Odpowiedzi prosimy przesyłać mailowo na adres: konkurs@skpg.krakow.pl

Odpowiedź:

Ten arcyciekawy rezerwat o wielce skomplikowanym opisie to rezerwat leśny Mójka, położony na Pogórzu Dynowskim, na południe od Błażowej. Dla porządku sprawdźmy jeszcze, czy rzeczywiście spełnia wszystkie kryteria określone w treści pytania:

– rezerwat został powołany w celu ochrony lasu bukowo-jodłowego,

– liczne skupiska ma tu czosnek niedźwiedzi, lecznicza roślina rozsiewana przez mrówki,

– można w nim spotkać stanowiska kłokoczki południowej, używanej czasem do wyrobu fajek,

– występują w nim również bobry, największe polskie gryzonie,

– spotkamy tutaj też oryginalną metamorficzną skałę zwaną Błędnym Kamieniem, która według różnych teorii została albo przywleczona przez lodowiec, albo jest fragmentem meteorytu,

– rezerwat leży w granicach Hyżniańsko-Gwoźnickiego Obszaru Chronionego Krajobrazu.

Prawidłowej odpowiedzi udzielili:

  1. Anna Antolak
  2. Zbigniew Drapała
  3. Hadrian Jakóbczak
  4. Jan Kleszcz
  5. Jola Koźbiał
  6. Nikoletta Kula
  7. Joanna Łazowska
  8. Joanna Olszówka
  9. Małgorzata i Marek Pyzio

Pytanie nr 7/2017 z dnia 3 marca 2017 r.

Tu i ówdzie w Beskidach można natrafić na prawdziwe czy też legendarne ślady bytowania osób stroniących od cywilizacji i ludzi jako takich. Pustelnik, którego postać jest treścią tej zagadki to jednak przypadek szczególny. Nie tylko od ludzi nie uciekał, lecz świadomie prowadził działalność, która ich do niego sprowadzała. Była jednak i w tym pewna tajemnica, której znaczenie ujawnione zostało dopiero po pewnym czasie. W ramach podpowiedzi dodajmy, że nasza zagadkowa postać miała poniekąd „homonimicznego sobowtóra” w pewnym polskim dramacie romantycznym. 

W odpowiedzi prosimy, o podanie czym oficjalnie zajmował się bohater zagadki.

Odpowiedzi prosimy przesyłać mailowo na adres: konkurs@skpg.krakow.pl

Odpowiedź:

Tajemniczy bohater zagadki to Gustaw Pustelnik, pochodzący z Bielska agent niemieckiej Abwehry, działający w Beskidzie Żywieckim. Z zawodu był rzeźnikiem, przez jakiś czas gospodarzył w schronisku Beskidenverein na Hali Lipowskiej. W roku 1935 zainicjował budowę nowego schroniska na Hali Rysianka, którego to schroniska był długoletnim właścicielem i kierownikiem. To właśnie zarządzanie tym obiektem stanowić miało przekonujące uzasadnienie stałej obecności Pustelnika w górach, choć jak się okazało, była to przede wszystkim przykrywka dla jego krajoznawczo-szpiegowskich wycieczek, których największe nasilenie przypadło na okres bezpośrednio poprzedzający wybuch II wojny światowej.

Prawidłowej odpowiedzi udzielili:

  1. Anna Antolak
  2. Zbigniew Drapała
  3. Hadrian Jakóbczak
  4. Jan Kleszcz
  5. Łukasz Nowicki
  6. Joanna Olszówka
  7. Małgorzata i Marek Pyzio

Pytanie nr 8/2017 z dnia 3 marca 2017 r.

Z dawnymi budowlami obronnymi chętnie wiązane są różne tajemnicze historie. Jedna z nich dotyczy obiektu, od którego rozpoczniemy tę zagadkę. Mury tego zamku wznosiły się nad Leskiem od XIV wieku, a około połowy tego wieku został on zdobyty przez wojska pewnego monarchy. W odległości kilku kilometrów od tego zamku istniała druga warownia. Obie były rzekomo połączone podziemnym tunelem. Ten drugi obiekt powstał najprawdopodobniej dzięki wzmiankowanemu wcześniej księciu. Wreszcie w pobliżu drugiego obiektu, w odległości podobnej do dzielącej oba zamki, znajduje się trzecie ciekawe miejsce, w którym pochowano doczesne szczątki owego władcy. 

W odpowiedzi prosimy o podanie imienia i przydomka wspomnianego monarchy oraz miejsca jego wiecznego spoczynku.

Odpowiedzi prosimy przesyłać mailowo na adres: konkurs@skpg.krakow.pl

Odpowiedź:

Zagadkowy władca to książę świdnicko-jaworski Bolko II Mały, zwany też Świdnickim. To właśnie jego wojska w roku 1355 odbiły z rąk rycerzy-rozbójników położony nad rzeczką Lesk zamek Lubno w Czarnym Borze, to również on był zapewne inicjatorem powstania pobliskiego zamku Konradów w Grzędach. Książę Bolko II zmarł w roku 1368, a pochowany został w opactwie cystersów w Krzeszowie. Obecnie jego gotycki nagrobek możemy oglądać w barokowej kaplicy, przylegającej do prezbiterium klasztornego kościoła Wniebowzięcia NMP.

Prawidłowej odpowiedzi udzielili:

  1. Anna Antolak
  2. Zbigniew Drapała
  3. Hadrian Jakóbczak
  4. Jan Kleszcz
  5. Łukasz Nowicki
  6. Joanna Olszówka

Pytanie nr 9/2017 z dnia 3 marca 2017 r.

Są takie miejsca w górach dokąd dotrzeć można wieloma ścieżkami. Czy jednak zdarzyło Wam się wędrować równocześnie 5 szlakami? To możliwe – posłużmy się ilustracjami. Miejsca gdzie wykonano poniższe zdjęcia dzieli około 300 metrów. Co natomiast je łączy, każdy widzi. Spróbujcie odnaleźć to miejsce. 

W odpowiedzi prosimy o podanie nazwy karpackiego szczytu, przy którym zachodzi ta niezwykła koincydencja.

Odpowiedzi prosimy przesyłać mailowo na adres: konkurs@skpg.krakow.pl

Odpowiedź:

Miejsce, gdzie można przez chwilę wędrować jednocześnie pięcioma szlakami, gdzie oprócz tego pojawia się jeszcze brązowy szlak nordic walking, wreszcie miejsce, gdzie zielone znaki namalowano charakterystyczną dla okolic Tarnowa wyblakłą jakby farbą… Cóż, to miejsce to musi być Jamna! Oczywiście chodzi o szczyt Jamna na Pogórzu Rożnowskim, wznoszący się na wysokość 490 m n.p.m., na którego stokach kilkusetmetrowym odcinkiem drogi biegnie równocześnie aż pięć szlaków turystycznych.

Ponieważ jednak treść pytania koncentrowała się na współistnieniu pięciu kolorów szlaków pieszych PTTK na jednym odcinku, za poprawną uznajemy również odpowiedź wskazującą na Magurkę Wilkowicką – tam również ma miejsce podobna zbieżność szlaków.

Prawidłowej odpowiedzi udzielili:

  1. Anna Antolak
  2. Zbigniew Drapała
  3. Hadrian Jakóbczak
  4. Jan Kleszcz
  5. Jola Koźbiał
  6. Joanna Łazowska
  7. Łukasz Nowicki
  8. Joanna Olszówka
  9. Małgorzata i Marek Pyzio
  10. Bernadetta Stadnicka

Pytanie nr 10/2017 z dnia 4 kwietnia 2017 r.

Obiekty inżynieryjne i zabytki techniki często są traktowane po macoszemu w porównaniu do innych elementów naszego dziedzictwa. Niniejsze pytanie poświęcamy zatem dwóm takim obiektom, które nie pełnią już swej podstawowej funkcji, jednak z różnych powodów zostały zachowane jako świadectwo historii. 

Pierwszy z nich powstał w końcu wieku XIX i przez pół wieku niczym specjalnym się nie wyróżniał. Wreszcie dość przypadkowo znalazł się w ogniu gwałtownych zdarzeń. Fakt ten został dokładnie ćwierć wieku później upamiętniony, postawionym nieopodal pomnikiem. Główny element tego pomnika choć typowy dla tamtych czasów nie był w istocie związany z wydarzeniami, które miał upamiętniać. Co więcej treść tablicy na owym pomniku jest również myląca. Choć bowiem wspomniane wydarzenie jest historycznym faktem, jednak jego powszechnie przyjęta interpretacja nie jest zgodna z prawdą i logiką rozgrywających się ówcześnie w okolicy działań. Wreszcie po niemal 125 latach służby obiekt będący bohaterem zagadki odszedł na zasłużoną emeryturę, ustępując miejsca zupełnie nowej konstrukcji. Nie został jednak pocięty na złom, lecz zachowany nieopodal, stając się tym samym kolejnym elementem wzmiankowanego już pomnika. Dla ułatwienia dodajmy, że oglądać go można z dwóch karpackich Pogórzy.

Drugi z obiektów stanowiących zagadkę powstał stosunkowo blisko geometrycznego środka Polski. Jego historia jest krótsza i mniej burzliwa. Za to pod pewnym względem był on absolutnie pionierską konstrukcją. Pewnie dlatego, nie mając za sobą jeszcze 40 lat istnienia został wpisany do wykazu zabytków. Po kolejnych kilku latach przesunięto go o kilkanaście metrów, aby ustąpił miejsca „młodszemu bratu” lepiej dostosowanemu do rosnących wymagań codzienności. Jego zabytkowy status pozwolił mu szczęśliwie doczekać do „80 urodzin”, kiedy to przeszedł generalny remont. Wzbogacony przy okazji o pamiątkowy głaz, przypomina dziś o kunszcie i inwencji inżynierów odrodzonej Polski. 

W odpowiedzi prosimy o podanie nazw miejscowości w których znajdują się obiekty będące bohaterami tej zagadki.

Odpowiedzi prosimy przesyłać mailowo na adres: konkurs@skpg.krakow.pl

Odpowiedź:

Pierwszy obiekt to most kolejowy na Wisłoku na linii Rzeszów – Jasło, pomiędzy przystankiem Zaborów a stacją Strzyżów nad Wisłokiem. Potocznie jest/był on określany mianem „mostu żarnowskiego” lub „mostu w Żarnowej”, gdyż rzeczywiście znajduje/znajdował się w pobliżu centrum miejscowości Żarnowa. Jednak formalnie, według danych z ewidencji gruntów, cała przeprawa mostowa, a więc zarówno stary most w swojej pierwotnej lokalizacji, jak i jego nowszy następca są/były zlokalizowane jeszcze na terenie Strzyżowa. Tak samo na działce należącej administracyjnie do miasta Strzyżowa stoi pomnik, upamiętniający walki z roku 1944, którego elementem jest fragment konstrukcji starego mostu. Pierwotnie głównym elementem pomnika było radzieckie działko przeciwpancerne, które w żaden sposób nie było związane z bitwą w pobliżu mostu. Wydarzenia te były zresztą dziełem przypadku, a nie próbą obrony mostu przez AK (taka wersja wciąż obecna jest na tablicy pamiątkowej).

Bohater drugiej części zagadki to z kolei pierwszy na świecie drogowy most spawany, zlokalizowany na rzece Słudwi, tuż obok drogi krajowej 92, kilka kilometrów na zachód od Łowicza. Most ten bywa zwykle nazywany mostem w Maurzycach, jednak to ogólnie przyjęte określenie nie jest do końca ścisłe. Otóż niewielka rzeczka Słudwia, przez którą most jest przerzucony, stanowi w tym miejscu granicę między miejscowością Maurzyce, położoną na prawym brzegu, a wsią Niedźwiada, zlokalizowaną na brzegu lewym. A zatem siłą rzeczy przyjąć trzeba, że most leży właściwie w obu tych miejscowościach równocześnie.

Prawidłowej odpowiedzi udzielili:

  1. Zbigniew Drapała
  2. Hadrian Jakóbczak
  3. Joanna Olszówka
  4. Bernadetta Stadnicka

Pytanie nr 11/2017 z dnia 4 kwietnia 2017 r.

 Zdjęcie przedstawia fragment pewnego monumentu, który powstał kilka lat temu, będąc pierwszym takim obiektem w Europie. Stanął on w miejscowości, która już wcześniej miała się czym szczycić. Na jej granicy znajduje się pewien, w swej kategorii, najstarszy i najlepiej zachowany w Polsce zabytek sztuki kamieniarskiej. Zaś najwyższy budynek w tej miejscowości od 15 lat ma rangę sanktuarium, poświęconego osobie wyniesionej na ołtarze w niedalekim mieście kolejne 15 lat wcześniej. 

W odpowiedzi prosimy o podanie nazwy miejscowości, o której mowa oraz wyjaśnienie komu poświęcony jest, wzmiankowany na początku pytania monument.

Odpowiedzi prosimy przesyłać mailowo na adres: konkurs@skpg.krakow.pl

Odpowiedź:
Dołączone do zagadki zdjęcie przedstawia fragment pomnika zlokalizowanego w miejscowości Zabawa w powiecie tarnowskim, wiosce znanej do tej pory głównie dzięki tutejszemu sanktuarium bł. Karoliny Kózkówny. Nowy monument, rzeźba „Przejście” autorstwa Jacka Kucaby, ma upamiętniać ofiary wypadków drogowych i katastrof komunikacyjnych oraz ofiary przemocy. Ideą stojącą za powstaniem pomnika, jak i działającego w Zabawie stowarzyszenia, jest jednak nie tylko pamięć o zmarłych, ale również potrzeba pomocy i wsparcia dla osób poszkodowanych w wypadkach oraz ich sprawców.

Prawidłowej odpowiedzi udzielili:

  1. Anna Antolak
  2. Henryk Bielamowicz
  3. Zbigniew Drapała
  4. Hadrian Jakóbczak
  5. Jan Kleszcz
  6. Joanna Łazowska
  7. Łukasz Nowicki
  8. Joanna Olszówka
  9. Małgorzata i Marek Pyzio
  10. Bernadetta Stadnicka

Pytanie nr 12/2017 z dnia 4 kwietnia 2017 r.

Tym razem zagadka będzie miała treść przyrodniczą. W XIX wieku sprowadzono na ziemie polskie pewną obcą odmianę rośliny dobrze u nas znanej. Na krótką metę zabieg ten przyniósł zaplanowane korzyści, jednak w dłuższej perspektywie okazało się, że owej obcej odmianie nie służą miejscowe warunki. Na szczęście w otoczeniu masowo szerzących się obcych przybyszów, ocalała również enklawa lokalnej odmiany, która okazała się być zdecydowanie żywotniejsza. Współcześnie to właśnie ona doczekała się uznania również poza granicami Polski. Dla jej zabezpieczenia oraz rozpropagowania utworzono specjalną placówkę, łączącą charakter naukowy i produkcyjny z muzealnym i dydaktycznym. Miejsce to można odwiedzić, choć nie leży ono przy masowo uczęszczanych szlakach. Jako dodatkową zachętę do jego odwiedzin dodajmy również możliwość obserwowania w tym samym miejscu przedstawicieli dwóch trudno spotkanych na wolności gatunków naszej awifauny. 

W odpowiedzi prosimy o podanie nazwy owej placówki muzealnej oraz nazw rodzajowych wzmiankowanych ptaków.

Odpowiedzi prosimy przesyłać mailowo na adres: konkurs@skpg.krakow.pl

Odpowiedź:
Opisana w pytaniu roślina to lokalna beskidzka odmiana świerka zwana świerkiem istebniańskim, natomiast muzealno-dydaktyczna placówka z tym drzewem związana to Muzeum Świerka Istebniańskiego w Jaworzynce działające przy Regionalnym Banku Genów Świerka Istebniańskiego. W pobliżu muzeum zlokalizowano też pokazową wolierę, w której zwiedzający mogą podziwiać głuszce i cietrzewie oraz zapoznać się z różnymi materiałami i ciekawostkami dotyczącymi tych ptaków.

Prawidłowej odpowiedzi udzielili:

  1. Anna Antolak
  2. Zbigniew Drapała
  3. Hadrian Jakóbczak
  4. Jan Kleszcz
  5. Łukasz Nowicki
  6. Joanna Olszówka
  7. Bernadetta Stadnicka

Pytanie nr 13/2017 z dnia 8 maja 2017 r.

Numer pytania podobno pechowy, więc i punkt wyjścia niech będzie niezbyt pozytywny. Motyw pewnej niesympatycznej postaci, występującej w wielu baśniach, przełożył się również w pewien sposób na toponomastykę. 

Najbardziej znanym obiektem, któremu postać taka użyczyła swej nazwy jest naturalnie powstała i bardzo spektakularna forma ukształtowania terenu. Podziwiać ją możemy w jednym z krajów sąsiadujących z Polską. W granicach tego kraju obiekt ów jest pod pewnym względem największy w swym rodzaju. 

Drugi obiekt raczej trudno uznać za atrakcję turystyczną, choć swego rodzaju sławy nadaje mu jego osobliwa nazwa. Poniekąd zainteresowanie nim mogą również przejawiać wędkarze. Obiekt ten jest pochodzenia antropogenicznego i znajduje się na jednym z karpackich pogórzy. 

W odpowiedzi prosimy o podanie nazw obu opisanych powyżej obiektów.

Odpowiedzi prosimy przesyłać mailowo na adres: konkurs@skpg.krakow.pl

Odpowiedź:
Ta niesympatyczna bajkowa postać to oczywiście macocha, dybiąca najczęściej na zdrowie i życie swoich przybranych synów i córek. Jedna z takich legendarnych historii znalazła swoje odzwierciedlenie w nazwie przepaści Macocha, znajdującej się w Republice Czeskiej, na obszarze Morawskiego Krasu. Przepaść ta, powstała po zawaleniu się stropu jaskini, ma ponad 138 metrów głębokości i jest uważana za najgłębszy lej krasowy na terenie Czech. Druga Macocha znajduje się w okolicach Kęt, na pograniczu Beskidu Małego i Pogórza Śląskiego. Tym razem jest to rzeczka, a właściwie sztucznie utworzony kanał-młynówka, na znacznej długości biegnący równolegle do Soły i napędzający niegdyś tutejsze zakłady przemysłowe.

Prawidłowej odpowiedzi udzielili:

  1. Zbigniew Drapała
  2. Hadrian Jakóbczak
  3. Jan Kleszcz
  4. Joanna Łazowska

Pytanie nr 14/2017 z dnia 8 maja 2017 r.

Może trudno w to uwierzyć, ale zamieszczone zdjęcie przedstawia między innymi Rynek w pewnym beskidzkim mieście. 

 

W odpowiedzi prosimy o podanie nazwy tego miasta.

Odpowiedzi prosimy przesyłać mailowo na adres: konkurs@skpg.krakow.pl

Odpowiedź:
Prezentowane zdjęcie, wykonane przez artystkę fotograficzkę Zofię Rydet, pokazuje fragment rynku w Rabce (obecnie Rabka-Zdrój). Na pierwszym planie widzimy ujście rzeki Poniczanki do Raby i most na Poniczance w ciągu ulicy Sądeckiej, sam rynek natomiast, łatwo rozpoznawalny po nietypowym trójkątnym kształcie, znajduje się nieco w głębi, z prawej strony kadru.

Prawidłowej odpowiedzi udzielili:

  1. Henryk Bielamowicz
  2. Joanna Dragon
  3. Zbigniew Drapała
  4. Jan Kleszcz
  5. Hadrian Jakóbczak
  6. Joanna Łazowska
  7. Tomasz Olejarczuk
  8. Małgorzata i Marek Pyzio

Pytanie nr 15/2017 z dnia 8 maja 2017 r.

Maj to czas gdy w wielu rozgrywkach sportowych zapadają kluczowe rozstrzygnięcia. Emocje sięgają zenitu nie tylko w Lidze Mistrzów, ale i na gminnych boiskach. Podobnie jest pewnie i u bohaterów tego pytania. 

O awans do klasy okręgowej bije się klub o nietypowej nazwie. Jego siedziba znajduje się we wsi, która raczej tylko z nazwy jest wielka. Jednak w jej granicach znajduje się coś, co dodawało jej znaczenia. To jedno z nielicznych miejsc w Polsce, gdzie wydobywano pewien minerał przydatny zarówno lekarzom jak i artystom. Twórcą owej kopalni był człowiek o wyjątkowo, jak na Polskę, oryginalnych korzeniach.

W odpowiedzi prosimy o podanie nazwy wspomnianego klubu piłkarskiego oraz imienia i nazwiska przywołanej wyżej postaci.

Odpowiedzi prosimy przesyłać mailowo na adres: konkurs@skpg.krakow.pl

Odpowiedź:

Bohater naszej zagadki to klub piłkarski KKS Alabaster z Łopuszki Wielkiej, rywalizujący w przeworskiej grupie klasy A. Nietypowa nazwa tej drużyny związana jest z istniejącą niegdyś w Łopuszce głębinową kopalnią alabastru, założoną w latach międzywojennych przez hrabiego Romana Scipio del Campo. Niestety ten przedsiębiorczy potomek starożytnego rzymskiego rodu zmuszony został po roku 1945 do opuszczenia swojego majątku, a stworzony przez niego zakład, mimo kilkakrotnie podejmowanych prób wznowienia eksploatacji, ostatecznie upadł.

Prawidłowej odpowiedzi udzielili:

  1. Zbigniew Drapała
  2. Jan Kleszcz
  3. Hadrian Jakóbczak
  4. Joanna Łazowska
  5. Joanna Olszówka
  6. Bernadetta Stadnicka

Pytanie nr 16/2017 z dnia 7 czerwca 2017 r.

Zamieszczone zdjęcie przedstawia ciekawą choć raczej rzadko przez turystów widywaną panoramę. Pytanie jest proste: skąd rozciąga się tak piękny widok? 

Dla ułatwienia dodajmy, że w miejscowości tej można również znaleźć pewną roślinę, o rekordowym dla swego gatunku na obszarze Polski wieku.

W odpowiedzi prosimy o podanie nazwy miejscowości, na której terenie znajdował się fotograf, wykonując to zdjęcie. 

Odpowiedzi prosimy przesyłać mailowo na adres: konkurs@skpg.krakow.pl

Odpowiedź:
Dołączona do pytania fotografia na pierwszym planie pokazuje opadające w kierunku Kotliny Sądeckiej stoki Beskidu Wyspowego, na horyzoncie natomiast widoczne są fragmenty Beskidu Niskiego (Góry Grybowskie z charakterystyczną sylwetką Jodłowej Góry i Rosochatki), a bardziej na prawo Beskid Sądecki. Prezentowane zdjęcie wykonane zostało na terenie miejscowości Czarny Potok, a ściślej z biegnącej pośród rozległych sadów drogi, łączącej Czarny Potok z Jadamwolą. Sam Czarny Potok natomiast słynie z drewnianego kościoła pod wezwaniem św. Marcina, obok którego rośnie najstarsza i najgrubsza w Polsce lipa szerokolistna.

Prawidłowej odpowiedzi udzielili:

  1. Zbigniew Drapała
  2. Hadrian Jakóbczak
  3. Jan Kleszcz
  4. Joanna Olszówka

Pytanie nr 17/2017 z dnia 7 czerwca 2017 r.

Bohaterem tego pytania uczyńmy postać raczej mało znaną, której jednak współczesna Polska wiele zawdzięcza. Człowiek ten urodził się i dzieciństwo spędził w ówczesnym województwie lwowskim. Maturę zdał w Krakowie, tu również próbował zostać śpiewakiem operowym i duchownym jednak obydwa te kierunki porzucił. Po wymuszonej wojną przerwie podjął nowe studia, tym razem kończąc je z dyplomem magistra-inżyniera w kieszeni. Dekadę później, mając nad głową zawistnych konkurentów i zarzuty defraudacji państwowych pieniędzy, dokonał odkrycia, które uchodzi  za najważniejsze w historii polskich badań w pewnej dziedzinie nauki. Znacząco wpłynęło ono na możliwości finansowe i produkcyjne państwa polskiego.

Dla ułatwienia dodajmy, że rodzinna wieś naszego bohatera od kilkunastu lat zyskała rozgłos o skali światowej. W jednym z wcześniejszych okresów zasłynęła natomiast zupełnie nieudaną próbą uznania jej mieszkańców za odrębna narodowość.

W odpowiedzi prosimy o podanie imienia i nazwiska poszukiwanej postaci.

Odpowiedzi prosimy przesyłać mailowo na adres: konkurs@skpg.krakow.pl

Odpowiedź:

Bohaterem zagadki jest oczywiście urodzony w Haczowie geolog Jan Wyżykowski, odkrywca złóż rud miedzi w rejonie Polkowic i Lubina. Ich odkrycie nastąpiło wbrew wcześniejszym badaniom prowadzonym jeszcze przez Niemców. Co ciekawe również władze ówczesnej „gomułkowskiej” Polski niezbyt wierzyły w sensowność działań naszego bohatera. Na szczęście uparł się i postawił na swoim…

Prawidłowej odpowiedzi udzielili:

  1. Zbigniew Drapała
  2. Hadrian Jakóbczak
  3. Jan Kleszcz
  4. Joanna Łazowska
  5. Tomasz Olejarczuk

Pytanie nr 18/2017 z dnia 7 czerwca 2017 r.

Na obszarach chronionych prawem ze względu na ich walory przyrodnicze obowiązują różnorakie ograniczenia  dotyczące np. swobody przemieszczania się. W niektórych przypadkach oznacza to całkowity brak dostępu do owego terenu dla przeciętnego człowieka. Niestety, nie wszyscy ludzie stosują się do tych zakazów. Jest wszakże w Polsce takie miejsce, które jest pod tym względem wyjątkowe dobrze zabezpieczone. Prawdopodobieństwo, nielegalnego wejścia człowieka na ten teren jest niemal zerowe. Pytanie jest proste: co to za miejsce?

W odpowiedzi prosimy o podanie nazwy tego obszaru chronionego.

Odpowiedzi prosimy przesyłać mailowo na adres: konkurs@skpg.krakow.pl

Odpowiedź:

To pytanie okazało się wyraźnie trudniejsze. Wskazywaliście kilka obszarów obszarów chronionych, do których dostęp jest zabroniony i w różnym stopniu utrudniony. Jednak prawdopodobnie najlepiej zabezpieczonym przed niepożądaną wizytą rezerwatem przyrody w Polsce jest podziemny rezerwat przyrody nieożywionej Groty Kryształowe w kopalni soli w Wieliczce. Już samo nielegalne przeniknięcie na teren kopalni nie jest prostą sprawą, a jeszcze trudniejsze będzie zapewne dotarcie do objętych ścisłą ochroną komór, wyłączonych z ruchu turystycznego, gdzie każde wejście, nawet to uzasadnione celami naukowymi, wymaga zgody odpowiednich organów.

Prawidłowej odpowiedzi udzielili:

  1. Hadrian Jakóbczak
  2. Jan Kleszcz

Pytanie nr 19/2017 z dnia 14 lipca 2017 r.

 Pytanie jest bardzo krótkie. Gdzie zostało wykonane to zdjęcie? 

W odpowiedzi prosimy o podanie nazwy obiektu, którego fragmenty przedstawia obrazek.

Odpowiedzi prosimy przesyłać mailowo na adres: konkurs@skpg.krakow.pl

Odpowiedź:
Dołączone do pytania zdjęcie wykonane zostało na cmentarzu wojennym nr 357, położonym na wzgórzu Jastrząbka w Kamionce Małej koło Laskowej. Najbardziej rozpoznawalnym elementem tego cmentarza jest okazała drewniana kaplica, otoczona podcieniami wspartymi na ozdobnych słupach, które to słupy doskonale zresztą widać z lewej strony kadru.

Prawidłowej odpowiedzi udzielili:

  1. Anna Antolak
  2. Zbigniew Drapała
  3. Hadrian Jakóbczak
  4. Jan Kleszcz
  5. Nikoletta Kula
  6. Joanna Łazowska
  7. Joanna Olszówka
  8. Bernadetta Stadnicka
  9. Krzysztof Śliwa

Pytanie nr 20/2017 z dnia 14 lipca 2017 r.

Wskazówka do następnego pytania została ubrana w postać limeryku. 

Pewien poeta rodem znad Popradu

Dla wiersza leitmotiv uczynił z zadu-

-my pełnej frazy

O jakich wiele razy

W Beskidzie przewodnik robi gadu-gadu.

 Pytanie jest następujące, jak nazywa się wspomniany poeta i jak brzmi wzmiankowana w limeryku sentencja?

W odpowiedzi prosimy również o wskazanie miejsca w Beskidzie Sądeckim gdzie można zobaczyć tę frazę. Dla ułatwienia dodajmy, że w oryginale miała ona brzmienie niemieckie, poeta zaś posłużył się polskim tłumaczeniem.

Odpowiedzi prosimy przesyłać mailowo na adres: konkurs@skpg.krakow.pl

Odpowiedź:

Tym razem, dla odmiany, poszukiwanym obiektem jest cmentarz wojenny nr 345 w Muszynie. Na centralnie usytuowanym pomniku, pod żeliwnym krzyżem, znajduje się tablica z sentencją: „ES MUSSTE NACHT / IN DIESEN AUGEN WERDEN / DAMIT EIN NEUER TAG / FÜR EUCH ERSCHEINE”, a z prawej strony jej polskie tłumaczenie: „OCZY NASZE / NOCĄ ZASZŁY / ABY W WASZYCH / NOWY DZIEŃ ZAŚWITAŁ”.

Polska wersja tej sentencji stała się jednocześnie pierwszą zwrotką i motywem przewodnim śpiewanego przez Stare Dobre Małżeństwo utworu „Piosenka żołnierzy”, do którego słowa napisał pochodzący właśnie z Muszyny poeta Adam Ziemianin.

Prawidłowej odpowiedzi udzielili:

  1. Anna Antolak
  2. Hadrian Jakóbczak
  3. Jan Kleszcz
  4. Joanna Łazowska

Pytanie nr 21/2017 z dnia 14 lipca 2017 r.

Bohaterem tej zagadki jest ssak pospolicie występujący w całej Polsce. Ze względu na swoje nawyki żywieniowe oraz potencjalne nosicielstwo wielu chorób, nie jest on mile widzianym towarzyszem człowieka.

Zdarzyło się jednak że zwierzęta te pozytywnie zapisały się w naszej historii przy okazji swej ponadprzeciętnej aktywności migracyjnej. W ciągu niespełna trzech tygodni, specyficzna ich grupa przemierzyła szlak wiodący z Wielkopolski aż na Bukowinę. Po drodze widywano je pojedynczo bądź w niewielkich grupach, między innymi w okolicach Lwowa, Kolbuszowej, źródeł Raby, Bardiowa, Pińczowa, Cieszanowa i Brzeżan. Cóż to za historia?

W odpowiedzi prosimy o podanie nazwy zwyczajowej wzmiankowanego zwierzęcia oraz wyjaśnienie okoliczności opisanych powyżej przemieszczeń.

Odpowiedzi prosimy przesyłać mailowo na adres: konkurs@skpg.krakow.pl

Odpowiedź:

Ten pospolity i niezbyt mile widziany przez człowieka ssak to oczywiście lis. I to właśnie lis z bombą lotniczą w łapach był godłem 31 Eskadry Rozpoznawczej, stacjonującej przed II wojną światową na poznańskim lotnisku Ławica.

Na początku kampanii wrześniowej wspomniana jednostka została przydzielona do Armii „Karpaty”, stąd też jej nieco zaskakująca obecność w południowej Polsce. W trakcie walk piloci eskadry korzystali między innymi z lotnisk polowych w Weryni koło Kolbuszowej i w Nowym Siole koło Cieszanowa, wykonując zadania rozpoznawcze, a w miarę możliwości także nękając niemieckie oddziały bombardowaniami. Sporadycznie zdarzało się nawet, że zapuszczali się nad teren sprzymierzonej z Niemcami Słowacji. Stopniowo jednak, wraz z wycofywaniem się polskich oddziałów na wschód, również i ta jednostka dotarła w pobliże rumuńskiej granicy, a po jej przekroczeniu, 18 września zakończyła w bukowińskich Czerniowcach swój bojowy szlak.

Prawidłowej odpowiedzi udzielili:

  1. Hadrian Jakóbczak

Pytanie nr 22/2017 z dnia 9 sierpnia 2017 r.

Choć obydwa zdjęcia zrobione zostały w miejscach od siebie odległych, jednak łączy je pewna historia.  

W odpowiedzi prosimy o krótkie opisanie owego historycznego „łącznika”. W szczególności zależy nam na wskazaniu miejsc usytuowania obydwu obiektów.

Odpowiedzi prosimy przesyłać mailowo na adres: konkurs@skpg.krakow.pl

Odpowiedź:

Na pierwszej fotografii widoczne są pozostałości pierwszego krakowskiego Pomnika Grunwaldzkiego, zburzonego przez Niemców w roku 1939, które to pozostałości przeniesiono po ostatniej wojnie na Pola Grunwaldu. Obecnie znajdują się one w miejscowości Stębark, przy drodze prowadzącej z parkingu pod nowy Pomnik Zwycięstwa Grunwaldzkiego i Muzeum Bitwy pod Grunwaldem, tam też zostało wykonane prezentowane zdjęcie.

Na drugiej fotografii widać z kolei skałę Grunwald, jedną z wychodni skalnych w rezerwacie Skamieniałe Miasto w Ciężkowicach, położoną na jego skraju, przy drodze wojewódzkiej 977 z Tarnowa do Gorlic. Oba obiekty, pomnik oraz skała i wmurowana w nią tablica, miały rzecz jasna upamiętniać zwycięską dla wojsk polskich i litewskich bitwę pod Grunwaldem w roku 1410, obydwa też związane są z obchodami 500 rocznicy tego zwycięstwa.

Należy też wspomnieć, że zarówno krakowski pomnik, jak i ciężkowicka tablica, powstały w 1910 roku z inicjatywy i fundacji Ignacego Jana Paderewskiego.

Prawidłowej odpowiedzi udzielili:

  1. Anna Antolak
  2. Zbigniew Drapała
  3. Hadrian Jakóbczak
  4. Jan Kleszcz
  5. Nikoletta Kula
  6. Joanna Łazowska
  7. Joanna Olszówka

Pytanie nr 23/2017 z dnia 9 sierpnia 2017 r.

O tym że kolej jest dogodną i atrakcyjną formą dojazdu w góry wiedziano już w XIX wieku. Dziś niestety w polskich realiach koncepcja ta nieco podupadła… Mimo wszystko tu i ówdzie wciąż jeszcze turysta górski może cieszyć się z jazdy pociągiem (zwłaszcza gdy jest to tzw. „wesoły pociąg”). Mniej szczęścia mają miłośnicy szynowej komunikacji miejskiej, a przecież kiedyś bywało inaczej… Jeszcze pół wieku temu można było w kilku miejscach w Polsce dojechać tramwajem bezpośrednio w góry.

 Czy wiecie, gdzie na terenie Polski istniał najwyżej położony przystanek tramwajowy? 

 W odpowiedzi prosimy o podanie właściwej nazwy miejscowości.

Odpowiedzi prosimy przesyłać mailowo na adres: konkurs@skpg.krakow.pl

Odpowiedź:

Na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że najlepszymi kandydatami do miana najwyżej położonego przystanku tramwajowego na terenie Polski będą dość dobrze znane, choć już niestety nieistniejące, końcówki Cygański Las w Bielsku-Białej i Podgórzyn Górny koło Jeleniej Góry. Jednak oba wspomniane miejsca położone są na wysokości zaledwie około 400 m n.p.m., podczas gdy granicę tę w wielu miejscach przekraczała sieć tramwajowa istniejąca do roku 1966 w Wałbrzychu, której najwyżej położony przystanek znajdował się przed dworcem kolejowym Wałbrzych Główny, na wysokości około 500 m n.p.m., co czyni go bezdyskusyjnym zwycięzcą w tej konkursowej kategorii.

W tym miejscu, jako pewną ciekawostkę, dodać można jeszcze wzmiankę o Kolejce Walimskiej, z racji wyposażenia w tramwajową infrastrukturę i podobny do tramwajowego tabor zwanej nawet niekiedy wiejskim tramwajem. Jej górna stacja w Walimiu również położona była na wysokości prawie 500 m n.p.m., jednak mimo zastosowania cokolwiek nietypowych rozwiązań technicznych, była to jednak bardziej linia kolejowa niż tramwajowa, tym samym nie powinna być brana pod uwagę w powyższych rozważaniach.

Prawidłowej odpowiedzi udzielili:

  1. Jan Kleszcz
  2. Hadrian Jakóbczak

Pytanie nr 24/2017 z dnia 9 sierpnia 2017 r.

Przemierzając polskie góry możemy łatwo przekonać się że poziom ich nasycenia infrastrukturą turystyczną, w szczególności bazą noclegową jest dalece niejednolity. Tym bardziej należy cenić miejsca tego typu, które na dobre wpisały się w górski pejzaż i stanowią pewne zaplecze dla strudzonych wędrowców.

Pytanie to poświęcamy zatem dwóm takim obiektom. W ich odnalezieniu powinny pomóc poniższe informacje:

1. Różnica w momencie górowania słońca nad obydwoma miejscami wynosi ok. 308 sekund.

 2. Obydwa miejsca w pewien sposób łączą Sm(e)reczyny.

 3. W innym ujęciu z kolei te same Sm(e)reczyny dzielą oba obiekty niemal idealnie w proporcji 4:3.

W odpowiedzi prosimy o podanie nazw obydwu wzmiankowanych obiektów noclegowych.

Odpowiedzi prosimy przesyłać mailowo na adres: konkurs@skpg.krakow.pl

Odpowiedź:

Pytanie to okazało się być jak dotąd najtrudniejsze. Choć pojawiło się kilka odpowiedzi jednak tylko jedna z nich spełniała łącznie warunki postawione w treści pytania. Tym bardziej cieszy precyzja z jaką udzielono odpowiedzi prawidłowej, przytaczamy ją zatem w całości:

Pierwsze Sm(e)reczyny (S1) to jeden ze szczytów w słowackiej Magurze Spiskiej. Drugie Sm(e)reczyny (S2) to z kolei niepozorny szczycik w Beskidzie Sądeckim, niedaleko Krynicy. Jeżeli teraz wyznaczymy prostą przechodzącą przez punkty S1 i S2, to dziwnym zbiegiem okoliczności okaże się, że niemal dokładnie na tej samej prostej znajdzie się też schronisko PTTK nad Morskim Okiem (M, oficjalna nazwa umieszczona na zielonej tabliczce na ścianie nowszego budynku to Schronisko Górskie im. Stanisława Staszica przy Morskim Oku), a po przeciwnej stronie baza namiotowa Radocyna (R, bardziej oficjalnie Studencka Baza Namiotowa w Radocynie). 

Możemy chyba zatem powiedzieć, że w pewien szczególny sposób wspomniane Sm(e)reczyny łączą oba obiekty. Z kolei różnica między wartościami współrzędnych długości geograficznej, na jakich leżą R i M wynosi około 1,3 stopnia, co z grubsza odpowiada wymaganej różnicy czasu między południem słonecznym w tych punktach. Wreszcie jeżeli rozważymy odcinek S1-S2 oraz cały odcinek M-R z wyłączeniem jego środkowej części S1-S2 to stosunek długości M-S1 + S2-R do S1-S2 kształtuje się niemal dokładnie jak 4:3, tak więc można śmiało powiedzieć, że wspomniane Sm(e)reczyny dzielą oba obiekty w takiej właśnie proporcji.

Na koniec warto zauważyć, że przy takiej interpretacji podanych w treści pytania warunków, dopuszczalne wydają się też pary (schronisko w Dolinie Roztoki, baza Radocyna) oraz (schronisko nad Morskim Okiem, bacówka w Bratnem), które nawet nieco dokładniej spełniają kryterium 308 sekund, ale za to nie są aż tak ewidentnie współliniowe z punktami S1 i S2.

Poza konkursem dodajmy również, że dziwnym trafem przytoczona proporcja pasuje również do odległości dzielących w odcinkach prostych Smreczyny (w Beskidzie Sądeckim) z bazami w Radocynie i na Lubaniu. Odcinki te nie tworzą jednak prostej a różnica w czasie górowania słonecznego nad naszymi bazami jest wyraźnie krótsza niż określona w pytaniu.

Prawidłowej odpowiedzi udzielili:

  1. Hadrian Jakóbczak

Pytanie nr 25/2017 z dnia 20 września 2017 r.

Widoczny na zdjęciu kościół ma bardzo ciekawą historię. Rozmiarami zdecydowanie przerasta potrzeby wsi, w której powstał. Zastąpił w niej dwa wcześniejsze drewniane kościoły, do których od średniowiecza wędrowali pielgrzymi. Świątynia miała zostać oddana pod opiekę zgromadzenia zakonnego, świętującego obecnie swój jubileusz, jednak klasztor nigdy tam nie powstał. Najbardziej zagadkowa historia dotyczy jednak pewnego elementu garderoby, należącego do znanej postaci historycznej, która miała podarować go spowiednikowi tuż przed swą śmiercią. Strój ów miał dość przypadkowo trafić do kościoła w XIX wieku i w zagadkowych okolicznościach zniknąć z niego około połowy następnego stulecia.

W odpowiedzi prosimy o podanie nazwy miejscowości, w której znajduje się ten kościół oraz imion właścicielki owego tajemniczego ubioru.

Odpowiedzi prosimy przesyłać mailowo na adres: konkurs@skpg.krakow.pl

Odpowiedź:

Prezentowana na dołączonej do pytania fotografii świątynia to pochodzący z pierwszej połowy XVIII wieku kościół pod wezwaniem Wniebowzięcia NMP w Nowej Wsi koło Międzylesia. Zamiarem fundatorów było osadzenie przy nim sprowadzonych z Pragi pijarów, jednak budowa klasztoru nie doszła ostatecznie do skutku. Największą natomiast atrakcją, przez długi czas ściągającą w to miejsce licznych odwiedzających, był przechowywany w kościele koronkowy welon, należący jakoby do francuskiej królowej Marii Antonii Józefy Joanny von Österreich, żony króla Ludwika XVI, bardziej znanej jako Maria Antonina Habsburg. Welon ten królowa miała podobno podarować swojemu spowiednikowi, który towarzyszył jej w drodze na miejsce egzekucji. Wprawdzie ta cokolwiek niezwykła pamiątka zniknęła z Nowej Wsi już ponad pół wieku temu, jednak mimo tego malownicze położenie u stóp Śnieżnika nadal sprawia, że warto odwiedzić ten piękny zakątek kłodzkiej ziemi.

Prawidłowej odpowiedzi udzielili:

  1. Anna Antolak
  2. Zbigniew Drapała
  3. Hadrian Jakóbczak
  4. Jan Kleszcz
  5. Joanna Łazowska
  6. Joanna Olszówka
  7. Bernadetta Stadnicka

Pytanie nr 26/2017 z dnia 20 września 2017 r.

Bohater tej zagadki przyszedł na świat we wsi na obrzeżu Beskidów, w dobrach należących do syna polskiego monarchy. Wykształcenie na poziomie gimnazjalnym uzyskał w pobliskim mieście, dzięki pomocy twórcy jednego z najstarszych muzeów na ziemiach polskich. Uzupełniając swe wykształcenie, mimo toczących się wokół wojen, trafiał kolejno do coraz większych ośrodków naukowych. Jego liczne wynalazki, uwzględniające gwałtowny postęp w mechanice, dałyby mu pewnie zasłużone miejsce w annałach. Niestety, jego najbardziej perspektywiczne konstrukcje pozostały w cieniu równoległych wynalazków genialnego inżyniera z północnej Anglii. Zmarł w biedzie i zapomnieniu.

W odpowiedzi prosimy o podaniu imienia i nazwiska owego zapomnianego konstruktora.

Odpowiedzi prosimy przesyłać mailowo na adres: konkurs@skpg.krakow.pl

Odpowiedź:
Bohaterem tej zagadki jest niezwykle utalentowany mechanik i wynalazca Józef Bożek, zwany niekiedy polskim Stephensonem. Pochodził z miejscowości Biery koło Skoczowa, a nauki pobierał w cieszyńskim gimnazjum oraz na technicznych uczelniach w Brnie i Pradze. To właśnie w Pradze powstała większość jego niezwykle różnorodnych wynalazków, takich jak choćby precyzyjne zegary, maszyny tkackie, wyjątkowo udane protezy kończyn, a wreszcie powóz i łódź o napędzie parowym. Niemal zapomniany w Polsce, o wiele bardziej popularny jest Józef Bożek wśród Czechów, którzy uznali go za swojego rodaka, czyniąc patronem szkół i ulic w wielu miastach. Również w Czechach, a właściwie w Czechosłowacji, powstała w ubiegłym wieku powieść i oparty na niej pełnometrażowy film biograficzny „Błysk przed świtem”, opowiadający o życiu i wynalazkach śląskiego konstruktora.

Prawidłowej odpowiedzi udzielili:

  1. Anna Antolak
  2. Zbigniew Drapała
  3. Hadrian Jakóbczak
  4. Jan Kleszcz
  5. Joanna Łazowska
  6. Joanna Olszówka
  7. Bernadetta Stadnicka

Pytanie nr 27/2017 z dnia 20 września 2017 r.

Jaka postać łączy trzy następujące miejsca:

– najwyższy szczyt jednego z karpackich pogórzy;

– wzgórze z jednym z największych obiektów sportowych na świecie;

– miasto będące niegdyś siedzibą władz jednego z komitatów.

W odpowiedzi prosimy o podanie imienia i nazwiska wspomnianej postaci.

Odpowiedzi prosimy przesyłać mailowo na adres: konkurs@skpg.krakow.pl

Odpowiedź:
Z tym samym krajem związana jest również postać, której poszukiwaliśmy w kolejnym pytaniu. Milan Rastislav Štefánik, bo o nim mowa, był inżynierem, astronomem, lotnikiem, ale także politykiem, jednym z twórców niepodległej Czechosłowacji. Zginął 4 maja 1919 roku w katastrofie lotniczej w pobliżu Bratysławy. Monumentalna mogiła Milana Štefánika, zaprojektowana przez znanego architekta Dušana Jurkoviča, znajduje się na Bradle, najwyższym szczycie Pogórza Myjawskiego. Imię Štefánika nosi między port lotniczy w Bratysławie, obserwatorium astronomiczne na praskim wzgórzu Petřín oraz Akademia Wojskowa w Liptowskim Mikułaszu.

Prawidłowej odpowiedzi udzielili:

  1. Hadrian Jakóbczak
  2. Joanna Łazowska
  3. Joanna Olszówka

Pytanie nr 28/2017 z dnia 21 listopada 2017 r.

Pewna karpacka miejscowość w ciągu około 20 lat (niewielka tolerancja wynika z kontrowersji wokół uznania konkretnych dat wydarzeń) czterokrotnie zmieniała przynależność państwową. Aby ułatwić poszukiwania dodajmy, że przez jej teren można przeprowadzić linię, łączącą dwa karpackie schroniska. Obiekty te znajdują się w miejscach, których nazwy można w pewien sposób łączyć z personaliami znanego aktora, urodzonego w mieście, leżącym na granicy Karpat.

W odpowiedzi prosimy o podanie nazwy tej miejscowości oraz imienia i nazwiska artysty.

Odpowiedzi prosimy przesyłać mailowo na adres: konkurs@skpg.krakow.pl

Odpowiedź:

Poszukiwana miejscowość to słowacka Sucha Góra (Sucha Góra Orawska, Suchá Hora), która w okresie międzywojennym leżała kolejno na terenie Austo-Wegier, Polski, Czechosłowacji, przez krótki czas znów Polski i wreszcie tak zwanej niepodległej Słowacji. Przez Suchą Górę właśnie przechodzi linia łącząca położone u stóp Babiej Góry schronisko na Markowych Szczawinach z tatrzańskim schroniskiem na Hali Kondratowej, które to zestawienie w naturalny sposób kojarzy nam się z urodzonym w Krakowie Markiem Kondratem. Dla ścisłości, ta sama linia przechodzi również przez północny skraj leżącej tuż obok wioski Głodówka(Hladovka), którą dotknęły w latach międzywojennych te same zmiany administracyjne co Suchą Górę, a ponieważ w treści pytania nie zostało powiedziane, że linia musi przebiegać przez centrum miejscowości, zatem i ta odpowiedź wydaje się prawidłowa. Inaczej jest w przypadku Lipnicy Wielkiej wskazanej w jednej z odpowiedzi. Zmiany jej przynależności państwowej we wskazanym okresie zaszły tylko (?) trzykrotnie (Zarówno w 1924 jak i w 1938 roku fragmenty zostały przyłączone do Polski).

Prawidłowej odpowiedzi udzielili:

  1. Hadrian Jakóbczak
  2. Jan Kleszcz
  3. Joanna Łazowska

Pytanie nr 29/2017 z dnia 21 listopada 2017 r.

W pytaniu tym poszukiwani są trzej przedstawiciele pewnego litewskiego rodu kniaziów. Choć dzieliło ich kilka wieków, to łączyło ich nie tylko nazwisko – żaden z nich nie spoczął na Litwie.

Pierwszy został pochowany w pewnym krakowskim kościele, a  jego osoba rychło stała się obiektem kultu.

Drugi spoczął na niewielkim, wiejskim cmentarzu w górach, które niebawem pokryły się łunami pożarów.

Trzeci ma swój grobowiec w granicach wielkiej, europejskiej metropolii.

W odpowiedzi prosimy o podanie nazwiska, imion oraz miejsc pochówku owych postaci.

Odpowiedzi prosimy przesyłać mailowo na adres: konkurs@skpg.krakow.pl

Odpowiedź:
Historyczny ród litewskich kniaziów to oczywiście rodzina Giedroyciów herbu Hippocentaurus. W krakowskim kościele św. Marka spoczywa świątobliwy zakonnik Michał Giedroyć, zwany zwyczajowo błogosławionym, którego postać wkrótce po śmierci została otoczona kultem, choć formalnie proces beatyfikacyjny nie został jeszcze przeprowadzony, ani tym bardziej zakończony. Z kolei na wiejskim cmentarzu w bieszczadzkiej wiosce Żubracze został pochowany jeden z właścicieli tamtejszego majątku, zmarły w roku 1943 książę Władysław Giedroyć. Trzeci natomiast poszukiwany przez nas przedstawiciel tej rodziny, to… No właśnie. Tutaj znów występuje pewna dwuznaczność. Chodzić może bowiem zarówno o znaną wszystkim postać Jerzego Giedroycia, twórcy i wydawcy paryskiej „Kultury”, który spoczywa na cmentarzu w miejscowości Le Mesnil-le-Roi, miasteczku wchodzącym w skład aglomeracji paryskiej, jak i o księcia Józefa Jana Giedroycia, pochowanego w samym Paryżu na cmentarzu Montmartre, co nawet jeszcze dokładniej spełnia warunki postawione w pytaniu. Sytuację dodatkowo komplikuje fakt, że ów drugi paryski przedstawiciel rodu Giedroyciów, polski oficer, zapewne zmuszony do emigracji uczestnik powstania listopadowego, jest, jak się okazuje, bardzo często mylony z jednym z przywódców tegoż powstania… Józefem Janem Giedroyciem, chociaż ten ostatni zmarł i został pochowany w okolicach Sępopola jeszcze przed zakończeniem walk.

Prawidłowej odpowiedzi udzielili:

  1. Zbigniew Drapała
  2. Dariusz Drohomirecki
  3. Hadrian Jakóbczak
  4. Jan Kleszcz

Pytanie nr 30/2017 z dnia 21 listopada 2017 r.

Pewna beskidzka miejscowość słynie z dość osobliwych produktów. Odegrały one istotną rolę w jednym z najbardziej niewiarygodnych sukcesów, jakie polscy sportowcy odnieśli w sportach zimowych.  Jako podpowiedź dodajmy, że nad miejscowością tą od wieków opiekę sprawuje pewien święty, którego życiowa postawa dała przykład wielu naśladowcom. Miejsca z nimi związane znaleźć możemy również w polskich górach.

W odpowiedzi prosimy o podanie nazwy miejscowości oraz o wskazanie wspomnianego wydarzenia sportowego.

Odpowiedzi prosimy przesyłać mailowo na adres: konkurs@skpg.krakow.pl

Odpowiedź:

Ta zagadkowa beskidzka miejscowość to położona u południowych podnóży Pasma Łososińskiego, w dolinie potoku Smolnik, wieś Męcina, znana przede wszystkim z zabytkowego drewnianego kościoła św. Antoniego Opata. To właśnie tutaj ma też swą siedzibę firma Smoleń, produkująca… kije hokejowe. Kijami z Męciny grała między innymi polska reprezentacja na 43. Mistrzostwach Świata w Hokeju na Lodzie, zorganizowanych w roku 1976 w Katowicach. I choć ostatecznie Polacy zajęli dopiero siódme miejsce, do historii przeszedł mecz otwierający rywalizację, w którym Polska niespodziewanie wygrała 6:4 z uważaną za głównego faworyta reprezentacją ZSRR.

Część odgadujących poszła innym tropem, wskazując podkarpackie Krosno jako siedzibę fabryki obuwia sportowego, w którym m.in. Wojciech Fortuna oddał swój złoty skok na Igrzyskach Olimpijskich w Sapporo. Choć skojarzenie to jest poprawne, jednak ze ze względu na brak korelacji z drugą częścią zagadki, czyli postacią św. Antoniego, odpowiedzi tej postanowiliśmy nie uznawać.

Prawidłowej odpowiedzi udzielili:

  1. Hadrian Jakóbczak
  2. Jan Kleszcz